* Omulew postawiła się liderowi * Błękitni bez zwycięstwa * Klęska Zrywu * W MKS-ie bez zmian * Druga wygrana Perkuna * Wałpusza lepsza w derbach

Remis, który cieszy

IV LIGA - 9. kolejka

Rominta Gołdap - Omulew Wielbark 0:0

Omulew: Olender, J. Miłek, M. Miłek, Murawski, Włodkowski, Lisiewicz (60. C. Nowakowski), Rudzki, Remiszewski (61. Abramczyk), Domżalski (85. Cieślik), Kujtkowski, Kwiecień (90. Trzciński).

Pojedynek IV-ligowego specjalisty od remisów z faworyzowaną Romintą zakończył się, a jakże, podziałem punktów.

- To bardzo dobry wynik – cieszy się trener Omulwi Mariusz Korczakowski.

Goście przyjęli taktykę obronną i nastawili się na grę z kontry. Mimo murowania bramki przez wielbarczan Rominta wypracowała sobie niemało okazji, po których mogła zdobyć gola. Między słupkami bez zarzutu spisywał się jednak Olender, wyciągający piłki, zdawałoby się, nie do obrony.

Swoje sytuacje mieli również podopieczni trenera Korczakowskiego. W 20 min po strzale Rudzkiego bramkarz sparował piłkę zmierzającą w okienko na słupek. Gol dla gości mógł paść również w samej końcówce. Kujtkowski wymanewrował trzech obrońców Rominty, przerzucił futbolówkę nad bramkarzem, ale nikt nie zamknął akcji.

Wynik z Gołdapi zasługuje na szacunek dodatkowo z tego powodu, że autokar przyjechał na stadion zaledwie pół godziny przed meczem. Piłkarze natrafili za Węgorzewem na roboty drogowe na odcinku ponad 20 km i czas przejazdu znacznie się wydłużył.

Błękitni Pasym - Mamry Giżycko 1:3 (0:1)

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.