Czy na nieczynnej linii kolejowej Szczytno – Biskupiec powstanie trasa rowerowa? Są na to duże szanse. Radni powiatu wyrazili zgodę na przystąpienie do porozumienia z samorządami, przez które miałaby przebiegać. Dzięki niemu możliwe będą dalsze kroki umożliwiające realizację inwestycji.
JAK NIE DREZYNY, TO MOŻE DWA KÓŁKA?
O planach związanych z zagospodarowaniem nieczynnej linii Szczytno – Biskupiec głośno było już ponad dziesięć lat temu. Wówczas mówiło się o uruchomieniu na niej szlaku drezynowego. Gorącym orędownikiem tego projektu był ówczesny naczelnik wydziału rozwoju miasta w UM w Szczytnie, a obecnie sekretarz Lucjan Wołos. Samorządy, przez które biegła trasa, podpisały list intencyjny w sprawie podjęcia wspólnych działań zmierzających do realizacji inwestycji. Powstała też wstępna koncepcja przedsięwzięcia. Z ambitnych zamierzeń nic jednak nie wyszło. Na przeszkodzie stanęło m.in. wycofanie się z projektu gminy Szczytno. Wójt Sławomir Wojciechowski wątpił w ekonomiczny sens utworzenia szlaku.
Po latach temat zagospodarowania malowniczej trasy powraca, ale już w innej formule.