Od kilku tygodni trwają prace przy przebudowie drogi prowadzącej na cmentarz w Spychowie. Przyległy do jezdni chodnik został rozebrany, a końca prac nie widać. Mieszkańcy obawiają się, że tak już zostanie do Wszystkich Świętych. Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych nie ma dla nich dobrych wieści.

Rozkopany chodnik
Czy roboty musiały wypaść akurat na Wszystkich Świętych? - Musimy się wyrobić z inwestycją do końca roku – tłumaczy dyrektor ZDP Bogdan Nowak

W Spychowie trwa przebudowa liczącego 1,2 kilometra odcinka drogi prowadzącego na miejscowy cmentarz komunalny. Inwestycja jest jednym z etapów zaplanowanej na kilka lat modernizacji drogi powiatowej Świętajno „krzyżówki” - Spychowo. Roboty rozpoczęto od rozebrania chodnika. To wzbudziło niepokój mieszkańców, bo zbliża się 1 listopada, okres, w którym masowo podążają na groby swoich bliskich. - Jak tam teraz dojść, skoro wszystko rozgrzebane, a na placu budowy nic się nie dzieje – alarmuje radna ze Spychowa Sabina Gutowska.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.