Wyższa Szkoła Policji świętuje w tym roku jubileusz 60-lecia. Podczas uroczystych obchodów połączonych z inauguracją nowego roku akademickiego komendant - rektor podkreślał, że to „uczelnia o wielkich tradycjach”. Słowa te brzmią jak ponury żart, zważywszy, że powstała w 1954 roku szkoła ma w swoich dziejach także mroczne karty, związane choćby z jej działalnością w stanie wojennym.
limg("10_FOTO.JPG", "Komendant – rektor WSPol insp. Piotr Bogdalski uważa, że kierowana przez niego uczelnia ma wielkie tradycje. Czy zalicza do nich także zaangażowanie szkoły w „przywracanie porządku” w okresie
stanu wojennego?");
UCZELNIA O WIELKICH TRADYCJACH?
W miniony czwartek w Wyższej Szkole Policji odbyła się uroczysta inauguracja nowego roku akademickiego połączona z obchodami 60-lecia uczelni. Naukę rozpoczęło tu blisko 2,5 tysiąca studentów, w tym 1,2 przyjętych na studia. W inauguracji wzięło udział wielu zaproszonych gości, w tym m.in. zastępca komendanta głównego policji, przedstawiciele parlamentu, grono profesorskie z kraju i zagranicy. Komendant – rektor insp. dr Piotr Bogdalski w swoim wystąpieniu nawiązywał do jubileuszu uczelni.
- Wspieramy formacje policyjne, które w tym kraju zajmowały się bezpieczeństwem i porządkiem publicznym od lat sześćdziesięciu – podkreślał. - Mamy się czym pochwalić, ale nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie pokolenia policjantów i pracowników, którzy byli przed nami – mówił. Zwracając się do nowo przyjętych studentów akcentował, że WSPol to „uczelnia o wielkich tradycjach”.
ZASŁUŻENI W „PRZYWRACANIU PORZĄDKU”
Komendant nie wspomniał ani słowem o mniej chlubnym okresie działalności szkoły, wciąż pozostającym w pamięci wielu mieszkańców Szczytna i nie tylko.