- Z każdym moim rysunkiem wiążą się określone wspomnienia, nastrój, napotkani ludzie, a nawet kolor nieba, który zapamiętałem podczas tworzenia - mówi o swoich pracach Adam Sufliński. Szczycieńska wystawa jest pierwszą dużą prezentacją dorobku artystycznego cenionego architekta.

Rzymska teka architekta

"Teka Rzymska"

Adam Sufliński zajmuje się projektowaniem wnętrz gmachów publicznych i obiektów sakralnych. Od 2000 roku pełni funkcję kierownika Pracowni Rysunku, Malarstwa i Rzeźby na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej. Poza granicami Polski zdobył sławę akwarelisty i rysownika za sprawą otrzymanej kilka lat temu nagrody Premio Internazionale Comune di Roma "Beato Angelico" per la Polonia. Wyróżnienie zostało przyznane za cykl rysunków "Teka rzymska", dokumentujących zabytkową architekturę Wiecznego Miasta. Adam Sufliński, jak na architekta przystało, koncentruje się głównie na monumentalnych budowlach sakralnych, takich jak choćby Bazylika św. Jana na Lateranie oraz na pozostałościach po dawnym imperium rzymskim, o którym przypomina Łuk Tytusa czy Mauzoleum Cecylii Metelli przy Via Appia Antica.

Karykatury z ukrycia

Na wystawę w Muzeum Mazurskim złożyły się nie tylko prace z nagrodzonej serii, ale także rysunki i akwarele ukazujące urok rodzimych stron. Zwiedzający ekspozycję mogą więc podziwiać zabytki Kazimierza Dolnego nad Wisłą, Krakowa, Tarnobrzega, Warszawy i Torunia. Wśród prezentowanych dzieł znalazły się też takie, które pokazują nieco inne oblicze wziętego architekta i nauczyciela akademickiego. Jest on również twórcą licznych karykatur i rysunków satyrycznych. Sam mówi o nich, że są przerywnikiem w pracy na uczelni.

Podróż na Bliski Wschód

Na wystawie znalazło się wiele prac ukazujących architekturę Iraku i Syrii. Adam Sufliński tworzył je w czasie przebywania na kontraktach w tych krajach, głównie w latach 80.

- Czasami rysowałem ukradkiem, by nie narazić się na wrogość ze strony Arabów, którzy z dużym dystansem odnosili się do przybyszów z Europy - opowiadał podczas otwarcia wystawy.

Zdradził też zebranym, że podróż na Bliski Wschód była realizacją jego dziecięcych marzeń, bowiem jako mały chłopiec pozostawał pod wrażeniem "Baśni Tysiąca i Jednej Nocy". Teraz chciałby zwiedzić Ziemię Świętą.

Adam Sufliński przyjechał do Szczytna na zaproszenie kolegi ze studiów Andrzeja Symonowicza. Artysta nie ukrywał radości, widząc swoje prace zebrane w salach Muzeum Mazurskiego. Była to bowiem pierwsza duża wystawa jego akwarel i rysunków. Wcześniej prezentowano je tylko w galerii Politechniki Warszawskiej. Szczycieńska ekspozycja potrwa do stycznia.

Ewa Kułakowska

2004.11.10