Jak oporządzić kozę i zrobić ser z jej mleka, jak posługiwać się warsztatem tkackim i przygotować tradycyjne ciasto drożdżowe – m.in. tego dowiedzieli się mieszkańcy gminy Świętajno podczas warsztatów w zajeździe „Tusinek” w Rozogach. Odbyły się one w ramach projektu „Sztuka wsi - powrót do przeszłości”.

Smakowite warsztaty w
Uczestnicy warsztatów upiekli tradycyjne drożdżówki, które smakowały jak u mamy

Uczestnicy warsztatów zapoznali się z tradycją regionalną i kuchnią, zgłębili wiedzę dotyczącą ginących zawodów oraz poznali recepturę powstawania wyrobów mlecznych.

Pierwszego dnia w zajeździe przygotowywali w sposób tradycyjny gęsinę. Po zapoznaniu się z tradycyjnymi przyprawami oraz technikami przyrządzania gęsiny, przystąpili do pracy na swoich stanowiskach. W czasie przyprawiania mięsa wysłuchali wykładu na temat Kurpiowszczyzny.

Następnego dnia po śniadaniu słuchacze wybrali się na spacer po gospodarstwie, gdzie zwiedzali pomieszczenia gospodarskie, w których znajdowały się króliki, bażanty, pawie, krowy, konie. W dużej hali na uczestników czekały do oporządzenia kozy. Przewodnik po gospodarstwie poinstruował, jak należy dbać o zwierzęta, jakie warunki trzeba spełniać, aby mleko do wyrobów mlecznych było jak najlepsze. Niektórzy mieli okazję nawet spróbować swoich sił w dojeniu kozy.

Po tak fascynującym spacerze nadszedł czas na zgłębienie tajników powstawania sera. Uczestnicy udali się do serowarni, gdzie pracownik przedstawił im proces tworzenia serów od podstaw. Nauczyli się wytwarzać ser twarogowy, ser kozi, ser żółty, masło, maślankę oraz serwatkę.

Po przerwie obiadowej nadszedł czas na warsztaty kulinarne - przygotowanie drobiu według tradycyjnej receptury, która ma kilkadziesiąt lat - bo przechodziła z pokolenia na pokolenie, a pieczenie drobiu było obowiązkiem gospodyni na tradycyjną wieczerzę oraz święta.

Trzeci dzień upłynął na zajęciach pt. „Poznanie warsztatu tkackiego, sekret ciasta drożdżowego”. Udając się do sali, gdzie znajduje się zabytkowe krosno uczestnicy zgłębili tajniki zawodu tkacza, który kiedyś był ceniony i powszechny wśród mieszkańców Kurpiowszczyzny. Po zapoznaniu się z elementami krosna oraz tym, jak należy go używać, każdy zabrał się do tkania mazurskich chodników.

Potem przyszedł czas na prace z ciastem drożdżowym. Instruktorka na początku wyjawiła jego recepturę, po czym nastąpiła część praktyczna. Z ciasta powstały tradycyjne drożdżówki z jabłkami, które smakowały jak u mamy.

Zajęcia kulinarne i warsztaty powiązane z tradycjami ludowymi przyniosły uczestnikom wiele radości, nowych doświadczeń i nauczyły wielu nowych umiejętności.

(ś)