Sołtys Jerutek i radny gminny Damian Bazydło zarzuca proboszczowi parafii w Świętajnie ks. Jerzemu Malewickiemu, że ten zaniedbuje kościół filialny w Jerutkach. Dowodem na to ma być niszczejący od lat budynek dawnej plebanii oraz dzwony, które od ponad roku nie biją. Ponadto zarzuca księdzu, że ten nie chce podać, ile środków zebrał na ich naprawę. Z kolei proboszcz twierdzi, że sołtys nęka go złośliwymi esemesami.
PIĘKNY KOŚCIÓŁ W ZANIEDBANYM OTOCZENIU
Zabytkowy kościół w Jerutkach, będący dziś filiałem parafii w Świętajnie, to z pewnością ozdoba tej niewielkiej, ale chętnie odwiedzanej przez turystów wsi. Niestety, jego otoczenie pozostawia wiele do życzenia. O pochodzącym z początku XIX w. niszczejącym budynku dawnej plebanii pisaliśmy już kilka razy. Należący do parafii obiekt niedawno został pokryty ochronną folią, którą zerwała jednak wichura. O remont byłej pastorówki upomina się sołtys i radny gminny w jednej osobie Damian Bazydło. Zgłaszał sprawę nie tylko naszej redakcji, ale też konserwatorowi zabytków i kurii. Na razie jednak jego monity pozostają bez echa, bo na ratowanie budynku brakuje funduszy.
DLACZEGO DZWONY NIE BIJĄ?
To jednak nie jedyny problem, który nurtuje mieszkańców Jerutek.