W piątek 4 lipca na drodze w Sasku Wielkim zapalił się fiat seicento, którym jechały dwie osoby. Na szczęście w porę udało im się opuścić pojazd. Żadna z nich nie odniosła obrażeń. W chwili przybycia straży cały samochód był już objęty ogniem. Fiat został ugaszony, ale uległ całkowitemu zniszczeniu.
NIELEGALNA UPRAWA
W czwartek 3 lipca policjanci kryminalni ze Szczytna odwiedzili 34-letniego Radosława M., mieszkańca gminy Szczytno. Powodem wizyty stróżów prawa były wcześniejsze ustalenia, z których wynikało, że mężczyzna uprawia marihuanę. Przypuszczenia te się potwierdziły. Radosław M. w swoim ogródku zasadził pięć krzaków konopi indyjskich. Tak troskliwie pielęgnował rośliny, że wyrosły one na prawie metr wysokości. Policjanci zabezpieczyli krzewy i zatrzymali 34-latka. Mężczyzna został przebadany na zawartość narkotyków. Okazało się, że był pod wpływem marihuany i amfetaminy. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.
GROZIŁ BLISKIM MACZETĄ
W poniedziałek 30 czerwca w jednym z domów na terenie gminy Szczytno doszło do rodzinnej awantury. Na miejsce przyjechali policjanci, którzy zatrzymali 51-letniego Tadeusza O. Mężczyzna groził żonie i synom maczetą, mówiąc, że ich zabije. Krewki mąż i ojciec noc spędził w policyjnej celi. Kobieta o swoim dramacie opowiedziała funkcjonariuszom. Okazało się, że mąż znęcał się nad nią już od ponad trzech lat. Zastraszał najbliższych, dopuszczając się przemocy fizycznej i psychicznej. Tadeusz O. usłyszał już zarzuty. Za przestępstwo znęcania nad osobą najbliższą grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Sąd zdecydował, że 51-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.