Już prawie 80 wniosków o ukaranie trafiło na policję w kraju w związku z odmową udziału w Narodowym Spisie Powszechnym. Dodatkowo tym, którzy udzielą odpowiedzi niezgodnych ze stanem faktycznym, grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat. Osobom, które z różnych powodów nie chcą udzielać informacji rachmistrzowi, czy za pośrednictwem internetu, z pomocą przychodzą gminni urzędnicy, służąc im przy wypełnianiu formularzy.

Spiszmy się, bo już sypią się kary
Mieszkańcom gminy Szczytno w wypełnianiu kwestionariuszy służą urzędnicy, m.in. wicewójt Ewa Zawrotna (z lewej)

Od 1 kwietnia do 30 września trwa Narodowy Spis Powszechny. Do tej pory udział w nim wzięła niespełna połowa ludności Polski. Podobnie jest w województwie warmińsko-mazurskim. W powiecie szczycieńskim najlepszym rezultatem, sięgającym 60% może się pochwalić najmniej liczna gmina Jedwabno. W gminie Szczytno, największej pod względem zaludnienia, wskaźnik przekracza tylko nieznacznie 40%. Okazuje się, że nie wszyscy chcą skorzystać z pośrednictwa rachmistrzów, czy przekazać dane drogą internetową.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.