Policji nadal nie udało się zatrzymać sprawcy napadu na placówkę bankową w Rozogach. Mężczyzna, który sterroryzował pracownicę banku i ukradł 80 tys. zł, pozostaje na wolności. - Przebieg zdarzenia wskazuje, że była to osoba bardzo dobrze przygotowana do dokonania tego przestępstwa – uważa wójt gminy Rozogi Zbigniew Kudrzycki.
Do napadu na placówkę bankową w Rozogach doszło w środę 3 marca około godziny 15.30. Zamaskowany mężczyzna przedmiotem przypominającym broń sterroryzował pracownicę, żądając wydania mu gotówki. Po zabraniu pieniędzy wyszedł z banku i oddalił się w nieznanym kierunku. Łupem bandyty padło 80 tys. złotych. Na miejsce skierowano grupę dochodzeniowo – śledczą z technikiem kryminalistyki oraz przewodników z psami tropiącymi. Zabezpieczono również ślady oraz zapis monitoringu. Jak dotąd policji nie udało się ustalić i zatrzymać sprawcy.
Zuchwały napad na bank w biały dzień wywołał wśród mieszkańców Rozóg duże poruszenie. Do tej pory o tego typu zdarzeniach słyszeli jedynie w telewizji, nie spodziewając się, że do podobnego dojdzie w ich miejscowości.