Komornik Piotr K. ze Szczytna oraz współpracujący z nim rzeczoznawca Waldemar S. zostali skazani przez Sąd Okręgowy w Olsztynie prawomocnymi wyrokami za sporządzenie fałszywego operatu szacunkowego i przeprowadzenie na jego podstawie egzekucji komorniczej. W wyniku ich działań gospodarstwo Jadwigi i Stanisława Drężków z Rozóg zostało zlicytowane za bezcen. Pełnomocnik pokrzywdzonych zapowiada teraz, że będą oni dochodzili odszkodowań za popełnione przez komornika błędy.
limg("08_FOTO.JPG", "Jadwiga Drężek i jej najbliżsi przeszli piekło, tracąc na skutek działań komornika oraz rzeczoznawcy
m.in. dom w Rozogach");
KOSZMAR RODZINY DRĘŻKÓW
To, co spotkało rodzinę Drężków z Rozóg przypomina najgorszy koszmar. Wszystko zaczęło się pod koniec lat 90., kiedy wzięli kredyt na powiększenie stada krów i modernizację obory. Drugą pożyczkę zaciągnęli na zakup samochodu do transportu mleka. Niestety, mleczarnia, która je odbierała popadła w tarapaty finansowe i wstrzymała rolnikom zapłaty. Drężkowie zaczęli mieć kłopoty ze spłatą zobowiązań. Systematycznie zaczęli więc sprzedawać krowy oraz maszyny rolnicze. Dzięki temu udawało się im spłacać raty przez siedem lat. Kiedy wydawało się, że wyjdą z długów, wydarzyło się najgorsze. W marcu 2007 r., gdy zostało im już tylko 8 tys. zł zaległości, podpisali ugodę z bankiem, zobowiązując się do spłaty należności w ciągu kilku miesięcy. Mimo zapewnień pracownika banku, że wszystko jest na dobrej drodze i nie będzie licytacji komorniczej, stało się inaczej. Liczące blisko 10-hektarów gospodarstwo Drężków wraz z zabudowaniami i lasem zostało sprzedane w drodze licytacji za ... niespełna 50 tys. złotych. Na tyle wycenił je rzeczoznawca Waldemar S., który nie wziął pod uwagę, że na nieruchomość składa się dom, obora oraz dwie pieczarkarnie. Według Jadwigi Drężek, nawet nie obejrzał tego, co szacował. Fałszywego operatu szacunkowego nie zweryfikował komornik Piotr K. W ten sposób rodzina z Rozóg została pozbawiona dorobku życia. Na szczęście nowy właściciel zgodził się, aby Drężkowie nadal mieszkali w swoim domu. Przystał też na odkupienie przez nich nieruchomości, jednak po cenie wielokrotnie wyższej niż ta, za którą sam ją nabył.