Po latach starań samorządowi pasymskiemu udało się wreszcie sprzedać popadający w ruinę dawny ośrodek kolonijny w Rutkach. Wcześniej miało go we władaniu Towarzystwo Przyjaciół Dzieci. Nowi właściciele rozważają uruchomienie w nim zielonej szkoły.

Sprzedane Rutki

Gmina Pasym może wreszcie odetchnąć. Wielokrotne próby zbycia ośrodka w Rutkach w ramach ogłaszanych przetargów przyniosły wreszcie skutek. Stało się to możliwe, gdy nieruchomość podzielono na trzy działki. Dwoje nabywców kupiło je za 800 tys. zł, o 70 tys. zł więcej od ceny wywoławczej.

- Cieszę się, że wreszcie obiekt przestanie popadać w ruinę i będzie wyremontowany, bo tak deklarują jego nabywcy – zapowiada burmistrz Pasymia Bernard Mius. Według ich zapewnień być może wznowią tu działalność zielone szkoły. Miejscowość ma się stać bazą wypadową dla wycieczek szkolnych obierających sobie za cel miejsca atrakcyjne pod względem przyrodniczym.

Rutki to mała wieś położona na pograniczu gmin Pasym i Jedwabno. W latach 70. ubiegłego stulecia obok budynku dawnej szkoły uruchomiono kompleks rekreacyjno-kolonijny. Jego właścicielem był olsztyński oddział Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Co roku w wakacje organizowano tam kolonie i zielone szkoły. Po raz ostatni dzieci wypoczywały w Rutkach w 1989 r. Rok później obiekt stał się własnością pasymskiego samorządu. Wkrótce TPD rozpoczęła działania zmierzające do odzyskania nieruchomości. Władze Pasymia odrzuciły jednak propozycję darowizny obawiając się, że nowy gospodarz nie będzie w stanie przywrócić obiektu do dawnej świetności. Ostatecznie jednak w 2005 r. samorząd zawarł z towarzystwem umowę użyczenia ośrodka, stawiając jeden warunek – ma on być uruchomiony w ciągu dwóch lat. Niestety w tym czasie, zgodnie z wcześniejszymi obawami radnych, w ośrodku nie przeprowadzono żadnych prac remontowych. Z miesiąca na miesiąc popadał w ruinę. We wrześniu 2007 r. radni jednogłośnie podjęli uchwałę o wygaszeniu TPD umowy użyczenia nieruchomości. Burmistrz Mius zapowiedział poszukiwania nowego gospodarza dla obiektu, co wreszcie po trzech latach zostało zwieńczone sukcesem.

(o)/fot. archiwum