MAMRY Giżycko - MKS Szczytno 2:5 (2:2)

KLASA OKRĘGOWA SENIORZY

14. kolejka

1:0 - (8), 2:0 - (28), 2:1 - Maciej Magnuszewski (38), 2:2, 2:3 - Kamil Dębek (41, 68), 2:4, 2:5 - Robert Ambroziak (80, 84)

MKS: Cichy, Mastyna, Głodzik, Klimek, Skonieczny, M. Magnuszewski, Krupiński (74 Ambroziak), Zaręba, Kacprzak, Dębek, Pietrzak

Szczytnianie spisali się w Giżycku na piątkę, co najmniej pod względem osiągniętego rezultatu. Początkowe minuty wcale nie zapowiadały tak przekonującego zwycięstwa. Już w 8 min MAMRY objęły prowadzenie. Obrońcy MKS-u nie upilnowali zawodnika gospodarzy, który wykorzystał dośrodkowanie z rogu i trafił do siatki. W 28 min kolejny błąd szczycieńskiej defensywy kosztował utratę drugiego gola. Niedługo potem mogło być już 3:0, ale napastnik MAMR w sytuacji sam na sam posłał piłkę obok słupka.

W 38 min Magnuszewski otrzymał wrzutkę z rogu i strzelił bramkę kontaktową. Od tego momentu giżycczanie praktycznie przestali istnieć, a coraz wyraźniejszą przewagę zaczęli osiągać gracze ze Szczytna.

- Teren był ciężki, graliśmy na boisku nasiąkniętym jak gąbka. Mimo to wytrzymaliśmy szybkościowo, technicznie, taktycznie. Chłopaków z Giżycka boisko wykończyło - powiedział "Kurkowi" Mirosław Kacak, drugi trener MKS-u.

Goście wyrównali jeszcze przed przerwą. W 41 min Dębek przejął odbitą przez obrońców piłkę i uderzył z półobrotu. Futbolówka musnęła ręce bramkarza i ugrzęzła w siatce.

Po zmianie stron szczytnianie wybili gospodarzom z głowy marzenia o korzystnym wyniku. W 68 min na listę strzelców wpisał się ponownie Dębek, a w końcówce dwa celne trafienia dorzucił 16-letni Ambroziak. Na uwagę zasługuje zwłaszcza czwarta bramka, kiedy to junior ze Szczytna przelobował golkipera MAMR... uderzeniem kolanem. Ambroziak, choć przebywał na placu boju niedługo, zdążył jeszcze zmarnować jedną "setkę" i przyczynić się do otrzymania przez zawodnika z Giżycka czerwonej kartki. Działo się to na parę minut przed końcem, gdy obrońca MAMR musiał uciec się do sfaulowania szczycieńskiego napastnika, będącego na czystej pozycji.

Mimo okazałego zwycięstwa nad wymagającym rywalem pozostał pewien niedosyt. Gdyby do pustej bramki trafiali Zaręba i Kacprzak, a Dębek wykorzystał trzy sytuacje sam na sam, mogłoby dojść do prawdziwego pogromu gospodarzy.

W ostatniej kolejce rundy jesiennej MKS podejmuje na własnym boisku MAZURA Pisz.

PŁOMIEŃ Ełk - BŁĘKITNI Pasym 3:0 vo.

Przed autokarem, który miał zawieźć drużynę do Ełku, zebrało się zaledwie dziesięciu graczy BŁĘKITNYCH. Kierownictwo klubu z Pasymia zadecydowało więc, że zespół na mecz nie pojedzie. Do absencji planowych (m.in. bracia Łukaszewscy - szkoła, Foruś - kontuzja, Młotkowski - wypadek w pracy) doszły choroby kilku piłkarzy i składu nie udało się skompletować. - Nie mamy aż takiej szerokiej kadry - ubolewał Dariusz Lipka, kierownik BŁĘKITNYCH. - Nie pamiętam jednak sytuacji, by w czasie mojej kilkunastoletniej pracy w klubie drużyna nie zebrała się na mecz ligowy.

W najbliższą sobotę BŁĘKITNI spotkają się u siebie z JURANDEM Barciany.

JURAND Barciany - GRANICA Bezledy 1:2 (1:0)

CZARNI Olecko - DKS Dobre Miasto 0:6 (0:2)

WARMIA Olsztyn - CRESOVIA Górowo Iławeckie 2:2 (1:1)

POLONIA Lidzbark Warmiński - OLIMPIA Miłki 2:0 (0:0)

ZNICZ Biała Piska - PISA Barczewo 6:2 (2:1)

MAZUR Pisz - ŁYNA Sępopol 1:1 (0:1)

Tabela

1.DKS 37 59:15 2.PŁOMIEŃ 32 38:15 3.MKS 29 31:13 4.PISA 23 26:21 5.MAMRY 23 27:25 6.POLONIA 22 26:21 7.GRANICA 22 23:25 8.WARMIA 21 27:20 9.BŁĘKITNI 16 30:39 10.ŁYNA 16 18:24 11.OLIMPIA 16 14:23 12.MAZUR 15 18:24 13.JURAND 15 17:28 14.CZARNI 12 11:31 15.ZNICZ 10 13:36

 

16.CRESOVIA	 8  13:31

TRAMPKARZE

BŁĘKITNI Pasym - NAKI II Olsztyn 0:6 (0:4)

MŁODZICY

WARMIA II Olsztyn - MKS Szczytno 6:0 (6:0)

BŁĘKITNI Pasym - NAKI II Olsztyn 2:8 (0:1)

Mateusz Stalmach (41, 57)

KLASA "A"

11. kolejka

SENIORZY

MLKS Orzysz - GKS Dźwierzuty 2:2 (1:2)

1:0 - (30), 1:1 - Sebastian Orłowski (41), 1:2 - Artur Rutkowski (43), 2:2- (50)

GKS: Ptaszek, Zawitowski, Abramowicz (65 Biedka), Woźniak, Szymański, Orłowski, Rapińczuk, Czarnocki (60 Matras), Rutkowski, C. Zaborowski (30 Olszynka), Wieczorek

Lepsza w wykonaniu GKS-u była pierwsza część spotkania, kiedy to piłkarze z Dźwierzut bardzo często gościli pod bramką gospodarzy. Już w drugiej minucie Orłowski, zamykający ładną akcję przyjezdnych, mógł strzelić gola, ale piłka trafiła w słupek. Kilkadziesiąt sekund później bliski szczęścia był Rutkowski, lecz i tym razem futbolówka nie znalazła drogi do bramki. To, co nie udało się graczom GKS-u, udało się piłkarzom z Orzysza. W 30 min Ptaszek zlekceważył strzał zawodnika miejscowych i piłka wylądowała w siatce. Goście dość szybko się pozbierali, czego efektem były dwie strzelone z bliska bramki. Przy pierwszej, zdobytej przez Orłowskiego, asystował Szymański, zaś przy golu Rutkowskiego - Zawitowski.

Po zmianie stron GKS nadal cisnął, lecz grał nieskutecznie. Wykorzystali to miejscowi, którzy doprowadzili do remisu, odbierając w ten sposób gościom punkty.

VĘGORIA Węgorzewo - MAZUR Wydminy 11:0 (5:0)

START Kozłowo - POGOŃ Ryn 1:2 (0:2)

DARZ BÓR Piecki - MRĄGOWIA II/VICTORIA Baranowo 1:1 (1:0)

SALĘT Boże - POJEZIERZE Prostki 1:4 (1:1)

ORZEŁ Stare Juchy - POGOŃ Banie Mazurskie 4:1 (2:0)

TABELA PO RUNDZIE JESIENNEJ

1.POJEZIERZE 28 38:18 2.VĘGORIA 27 51:15 3.ORZEŁ 19 26:17 4.POGOŃ R. 17 19:17 5.MRĄGOWIA II 16 32:29 6.START 15 20:29 7.SALĘT 13 22:18 8.GKS 11 19:21 9.DARZ BÓR 11 11:23 10.MLKS 8 11:21 11.MAZUR 8 11:35

 

12.POGOŃ B.M.	 7  16:33

2004.11.03