Szczycieńscy strażacy na co dzień spotykają się z różnymi, zaskakującymi zdarzeniami. W nocy z niedzieli na poniedziałek 12 maja musieli wcielić się w rolę negocjatorów, którzy wyperswadowali próbę samobójczą młodemu mężczyźnie. Około godziny 1.00 otrzymali zgłoszenie, że nad brzegiem Jeziora Domowego Dużego desperat za pomocą stłuczonej butelki próbuje odebrać sobie życie. Kiedy zastęp dotarł we wskazane miejsce okazało się, że to właśnie sam niedoszły samobójca powiadomił straż o zdarzeniu.

- W trakcie rozmowy oznajmił nam, że będzie negocjował tylko ze strażakami - relacjonuje mł. kpt. Janusz Zyra, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej KP PSP w Szczytnie. Po namowach mężczyzna odstąpił od samobójczych zamiarów i zezwolił na opatrzenie rany ciętej przedramienia. Z miejsca zdarzenia zabrała go ekipa karetki pogotowia.

WYPADEK NA PRZEJEŹDZIE

W nocy z soboty na niedzielę 10/11 maja na przejeździe kolejowym w Jerutach kierujący dostawczym mercedesem mieszkaniec Gdańska nie dostosował prędkości do panujących warunków, wskutek czego samochód wypadł z drogi i taranując słup sygnalizatora świetlnego oraz skrzynkę z urządzeniami sterowniczymi, wpadł do rowu. Kierowca auta podróżował sam. Aby wydobyć go z pojazdu, konieczna okazała się interwencja strażaków, którzy wykonali dostęp do poszkodowanego przy użyciu narzędzi hydraulicznych. Mężczyzna miał przygniecione nogi, doznał też urazu głowy i prawej ręki. Z miejsca zdarzenia zabrała go załoga karetki pogotowia. W wyniku wypadku całkowitemu zniszczeniu uległ samochód. Poważnie uszodzona została także infrastruktura kolejowa. Łącznie straty oszacowano wstępnie na ok. 70 tys. złotych.

PIŁKA W GNIEŹDZIE

Nietypowe wezwanie odebrali strażacy w sobotę 10 maja. Mieszkańcy Wałów poprosili ich o interwencję, zaniepokojeni losem bocianów gniazdujących we wsi. Wcześniej w sąsiedztwie bocianiej siedziby chłopcy grali w piłkę. W pewnym momencie zbyt mocno kopnięta piłka wylądowała w gnieździe. Bocian, najwyraźniej podenerwowany pojawieniem się jej w swoim domu, nie chciał do niego wrócić, by dalej wysiadywać jaja. Strażacy, którzy przyjechali na miejsce, przy użyciu drabiny wyciągnęli piłkę z gniazda.

UKRADLI PAPIEROSY

W nocy z 8 na 9 maja nieznani sprawcy włamali się do jednego ze sklepów na ul. 1 Maja w Szczytnie. Łupem złodziei padły paczki papierosów różnych marek o łącznej wartości 15 tys. złotych. Policja prowadzi czynności zmierzające do ustalenia sprawców przestępstwa.

SKORZY DO BÓJEK

W czwartek 8 maja w Występie, gm. Rozogi dwóch chłopaków w wieku 17 i 18 lat pobiło jednego z mieszkańców. Poszkodowany doznał złamania żuchwy. Szczegółowe okoliczności zdarzenia badają policjanci. Do bójki doszło też w nocy z 10 na 11 maja w Lipowcu. Podczas dyskoteki jeden z jej uczestników pobił innego, wybijając mu ząb. Również w sobotę 10 maja w parku na ul. Pasymskiej w Szczytnie trzech mężczyzn zaczepiło przypadkowego przechodnia. Wymiana zdań między nimi doprowadziła do jego pobicia. Mężczyzna doznał ogólnych obrażeń ciała. Policja prowadzi czynności wyjaśniające w tej sprawie.

SKRADZIONYM ROWEREM NA GAZIE

Podwójną korzyść osiągnęli policjanci, którzy w piątek 9 maja na ul. Piłsudskiego w Szczytnie zatrzymali nietrzeźwego mieszkańca Wawroch jadącego rowerem. Nie dość, że mężczyzna miał w organizmie 1,8 promila alkoholu, to jeszcze pojazd, którym się poruszał, został wcześniej skradziony. Tym samym stróże prawa udaremnili dalszą jazdę nietrzeźwemu kierowcy i jednocześnie odzyskali skradzione mienie.