Na 4 lata pozbawienia wolności oraz 2 lata zakazu wykonywania zawodu skazał Sąd Rejonowy w Szczytnie, lekarza ze Spychowa za seksualne molestowanie kilkuletnich dziewczynek.

Drugie podejście

Krzysztofa G. oskarżono o seksualne molestowanie trzech dziewczynek poprzez dotykanie ich po zewnętrznych narządach płciowych. Cztery zdarzenia objęte aktem oskarżenia, do których doszło m.in. na oddziale dziecięcym szpitala w Szczytnie, miały miejsce w latach 1992 (dwukrotnie), 1993 i maju 2001 roku.

Prokurator domagał się 5 lat pozbawienia wolności, adwokat z kolei - uniewinnienia. Oskarżony nie przyznał się do winy.

Sąd uznał oskarżonego za winnego zarzucanych mu czynów i skazał na karę łączną 4 lat pozbawienia wolności i dwa lata zakazu wykonywania zawodu lekarza. Zakaz będzie obowiązywał dopiero po wyjściu na wolność Krzysztofa G. Zapłaci on także 30 tys. zł na rzecz jednej z pokrzywdzonych oraz pokryje koszta sądowe. Na poczet orzeczonej wobec niego kary zaliczono okres tymczasowego aresztowania, od 5 lipca 2001 do 16 grudnia 2002. Wyrok nie jest prawomocny.

Przypomnijmy, że było to już drugie rozpatrywanie tej sprawy przez sąd w Szczytnie. Za pierwszym razem zapadł wyrok 3 lat pozbawienia wolności i 3 lat zakazu wykonywania zawodu lekarza. Odwołali się od niego zarówno prokurator, jak i adwokat. Rozpatrujący apelację Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał za zasadne wydanie dodatkowej opinii przez biegłych lekarzy. Sprawa wróciła więc do Szczytna do ponownego rozpatrzenia.

Oskarżony odpowiada z "wolnej stopy" bowiem w grudniu ubr. sąd zgodził się na przyjęcie poręczenia majątkowego w wys. 30 tys. zł.

Potrzebna terapia

Czym kierował się sąd podwyższając o 1 rok karę pozbawienia wolności w stosunku do oskarżonego lekarza?

- Poczuciem sprawiedliwości społecznej i tzw. elementem odpłaty - uzasadnia prowadzący tę sprawę sędzia Maciej Nawacki. - Oskarżony to osoba o wysokim stopniu inteligencji, profesjonalista. Z drugiej strony mamy do czynienia z małymi dziećmi, które powinny być otoczone opieką. Już sam tylko fakt, że czynu dopuścił się lekarz pediatra powoduje zaostrzenie wymiaru kary dla tej osoby.

Sędzia zwraca też uwagę na to, że oskarżony dopuścił się czynów w dużej rozpiętości czasowej. Wiedział, że jest dotknięty stanem chorobowym, a mimo to nie podjął żadnych działań skutkujących leczeniem. Nie pomogli też mu koledzy lekarze, którzy musieli zauważyć u niego symptomy chorobowe. W związku z tym wymagane jest poddanie terapii skazanego w warunkach izolacyjnych.

Gdyby wyrok 3 lat został utrzymany zastosowane środki resocjalizacyjne nie dawałyby (ze względu na krótki okres) gwarancji, że po wyjściu na wolność oskarżony nie dopuści się więcej tego rodzaju czynów.

(o)

2003.07.30