ŚWIĘTO INACZEJ
Dość nietypowo, ale ciekawie postanowili uczcić pierwszy dzień wiosny uczniowie Gimnazjum nr 1 im. Henryka Sienkiewicza. Tego dnia zajęcia w szkole poprowadzili uczniowie, a słuchaczami byli nauczyciele. Potem młodzi przebrali się w historyczne stroje i pomaszerowali pod pomnik swojego patrona. Po złożeniu kwiatów pospacerowali dalej, na skwer Krzysztofa Klenczona. Kiedy pod pomnikiem nauczyciele powiedzieli gimnazjalistom, że zajęcia szkolne na tym zakończono i mogą iść do domu, ci poczuli się mocno zawiedzeni. - Jak to tak? Przebraliśmy się w piękne stroje i mamy już wracać? - nie mogli pogodzić się z tą decyzją gimnazjaliści. Chcieli jeszcze pospacerować gdzieś dalej. Chyba po raz pierwszy w historii szkoły uczniowie opierali się przed zbyt szybkim pójściem do domów.
WIECZOROWY SPORT
Parę minut po godzinie siedemnastej w miniony czwartek nastała astronomiczna wiosna. Aura nawet dopisała, choć może nie było aż tak słonecznie jak to zapowiadano w mediach. Nie o pogodzie jednak chcemy pisać a o tym, że nasza młodzież nie jest aż tak zgnuśniała, że tylko siedziałaby przed telewizorami lub komputerami. Gdy wieczorem, kiedy już dawno zapadł zmrok, spacerowaliśmy nad dużym jeziorem, zauważyliśmy na boisku w bazie wodnej MOS-u grupkę gimnazjalistów trenujących zawzięcie rzuty do kosza.
Nic, tylko pochwalić młodzieńców preferujących taki styl spędzania wolnego czasu.