Nikt już nie powie, że burmistrz Szczytna Danuta Górska zarabia tyle samo, co prezydent Warszawy. Podczas ostatniej w minionym roku sesji Rady Miejskiej radni ustalili wysokość jej poborów, nieznacznie zmniejszając dodatek specjalny. Dzięki temu zabiegowi burmistrz będzie otrzymywać co miesiąc o 190 zł mniej niż dotychczas.
Zarobki burmistrza Szczytna to gorący temat, o czym można się było przekonać choćby podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej. Cztery lata temu radni ustalili je na maksymalnym pułapie, dzięki czemu Danuta Górska znalazła się na czele najlepiej wynagradzanych włodarzy w kraju, dorównując pensją prezydentowi nie tylko Olsztyna, ale i Warszawy. W tym roku szczycieńska rada zwlekała z ustaleniem poborów burmistrz niemal do końca roku. Zrobiła to dopiero podczas sesji 30 grudnia, wprowadzając projekt uchwały tuż przed rozpoczęciem obrad. Zgodnie z propozycją koalicji rządzącej miastem, zarobki Górskiej pozostaną prawie na tym samym poziomie co dotychczas. Prawie, bo nieznacznie obcięto jej dodatek specjalny – z 3240 zł do 3050 zł brutto. To oznacza, że burmistrz Szczytna będzie teraz otrzymywać o 190 zł mniej niż dotąd.