Znany szczycieński fryzjer Zygfryd Leska od lat słynie ze swojego zamiłowania do sportu. Okazuje się jednak, że nie tylko ta dziedzina jest jego pasją. Pan Zygfryd zdradza „Kurkowi”, że od czasów młodości interesuje się muzyką, a jednym z jego idoli był zmarły niedawno Krzysztof Krawczyk.
Zygfryd Leska to postać doskonale znana mieszkańcom Szczytna. Jest fryzjerem od 60 lat, a jego zakład na ul. Polskiej należy dziś do najdłużej istniejących w mieście. Pan Zygfryd słynie głównie z zamiłowania do sportu. Sam w przeszłości uprawiał kolarstwo, do dziś zresztą można go zobaczyć jadącego rowerem ulicami miasta i drogami powiatu. To także zapalony kibic piłkarski. Kilka lat temu w Plebiscycie „Kurka Mazurskiego” na Najpopularniejszego Sportowca Powiatu Szczycieńskiego przyznaliśmy mu tytuł „Człowieka Sportu”.
Okazuje się, że pan Zygfryd ma jeszcze jedną pasję, którą jest muzyka. Jak nam zdradza, szczególną sympatią darzy zmarłego niedawno Krzysztofa Krawczyka. - Pamiętam go jeszcze z czasów „Trubadurów”.
Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.