Zmieniają się okolice Szczytna, oj, zmieniają. Gdyby ktoś np. po kilku latach niebytności przyjechał czy przyszedł w rejony Szczycionka, mógłby się solidnie zdziwić.
Urokliwe jeziorko, owszem, zostało na swoim miejscu, ale przybyło zdecydowanie zabudowy jednorodzinnej. Zwiększył się wyraźnie ruch pojazdów. Droga powiatowa w kierunku Kamionka i Szczytna prowadzi już w całości przez teren zabudowany. Domostwa posadowiono także na drogach odchodzących od tej najważniejszej w tym miejscu trasy. Na niektórych z nich wylano asfalt. Nawierzchnię utwardzoną miała też od lat droga powiatowa, ale jej stan nie był do końca zadowalający. Na przełomie kwietnia i maja zostało to w znacznym stopniu poprawione. Prace prowadziła tu często krytykowana na naszych łamach „Ostrada”, trzeba jednak przyznać, że prawie wszystko wygląda na razie nieźle. Rozpoczęto od zjazdu z DK 53 (fot. 1), czyli tam, gdzie zaczynał się kilkusetmetrowy wąski odcinek wiodący po drodze z płyt.
Kierowcy nie muszą już teraz przy mijaniu się uważać na lusterka (drogę poszerzono do 5 m) czy martwić się o zawieszenie. Na miejscu inwestora dorzucilibyśmy jeszcze parę groszy na tablicę kierunkową przy wyjeździe na wspominaną drogę krajową. Tubylcy raczej nie skręcą do Olsztyna w lewo, ale… Droga z płyt prowadziła przez las, który został w ostatnich latach w sporym stopniu wykarczowany. W rejonie leśnego (jeszcze) skrzyżowania, czyli tam, gdzie odchodzi droga z płyt w stronę starszej części Szczycionka, stoją trzy tablice (fot. 2). Akurat na tej widocznej na zdjęciu jest pewna zmyłka, ponieważ na krajówkę w tym momencie jeszcze nie wjeżdżamy. Drogę powiatową odnowiono na odcinku ponad 2 km – świeży asfalt poczujemy aż do dużego spowalniacza już na terenie Kamionka. Dalej mamy fragment odświeżony nieco wcześniej, a gdy wjedziemy do Szczytna – pojawiają się znane obrazki (fot. 3) – łaty, dziury i nie zawsze równo leżące klapy studzienek.