Szczytnu przybywa podmiotów gospodarczych. Największy ruch dotyczy handlu na targowisku.

Jak twierdzi Lucjan Wołos, naczelnik wydziału rozwoju miasta, w Szczytnie od wielu lat odnotowuje się powolny, ale jednak, wzrost gospodarczy, nawet jeśli wynika on jedynie z danych ewidencyjnych.

Przez dwa letnie miesiące - czerwiec i lipiec - przybyło miastu 36 podmiotów gospodarczych, a ubyło 20. Największy ruch odnotowuje się w handlu - jak przystało na tę dziedzinę gospodarki. Blisko połowa osób, które zarejestrowały się w ewidencji działalności gospodarczej zajmuje się handlem. Wśród nich przeważają ci, którzy "obsługują" stoiska na targowisku. Pojawiają się też nowe dziedziny, np. handel samochodami, przy czym nie chodzi tu o dealerów - przedstawicieli wielkich moto-gigantów, lecz obrót "złomem", sprowadzanym spoza granic kraju. Grono nowych przedsiębiorców zasiliły też osoby zajmujące się sprzedażą kosmetyków, roślin, czy w końcu hurtową dystrybucją odpadów i złomu. Również w ewidencji podmiotów, które zaprzestały działalności połowa - to handlowcy.

W dziedzinie usług najbardziej przedsiębiorczy są budowlańcy. Urzędową ewidencję podmiotów zasilili "naprawiacze" dachów, tynkarze, a także specjalista od badań i analiz technicznych. Kilku innych swą przyszłość widzi w świadczeniu usług transportowych, w tym szczególnych, bo okazjonalnych za pośrednictwem 8-osobowej limuzyny.

Grono podmiotów gospodarczych zasilają też ci, którzy rejestrują działalność, bo żądają tego pracodawcy. Na przykład kierowca w firmie transportowej staje się przedsiębiorcą, nadal pracując w tej firmie, tyle że nie na umowę o pracę, a na zlecenie. Dzięki temu rzeczywisty pracodawca nie ponosi kosztów zatrudnienia (ZUS itp.), bo te przejmuje na siebie kierowca. Ten system obejmuje coraz więcej grup zawodowych, nie omijając mediów. Działalność gospodarczą rejestrują też tłumacze, nauczyciele języków obcych, informatycy oferujący np. tworzenie stron internetowych czy zakładanie sieci. Mamy w Szczytnie też fachowca od organizacji targów i wystaw, kilku nowych gastronomów i dwóch nowych fryzjerów.

Od początku przyszłego roku cały system ewidencji będzie się odbywał drogą elektroniczną. Znacznie też rozszerzy się zakres urzędniczych obowiązków, co wynika z ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Nowy przedsiębiorca będzie mógł wszelkie rejestracyjne formalności załatwić za pośrednictwem samorządowego urzędnika: uzyskać REGON, NIP, dokonać zgłoszenia do ZUS itp. Wzrośnie też liczba "przedsiębiorców", bo obowiązek rejestracji w urzędowej ewidencji będą mieli np. prawnicy, notariusze, biegli rewidenci itp. Zmienia się też nazewnictwo i klasyfikacja. Dotychczas mieliśmy tylko małe i średnie przedsiębiorstwa. Pod rządami nowej ustawy pojawią się też mikroprzedsiębiorcy, czyli osoby zatrudniające w swych firmach do 10 osób.

Ważne jest także to, że elektroniczna ewidencja przedsiębiorstw, zawierająca dużo szczegółowych danych, ma być całkowicie jawna, ogólnie dostępna dla każdego.

W szczycieńskim urzędzie przygotowania do elektronicznego systemu rejestracji polegały głównie na przeprowadzeniu "czystki" w dokumentach. W postępowaniach sprawdzających ujawniano np. że zarejestrowany przedsiębiorca zaprzestał działalności, bo... zmarł kilka lat wcześniej. Ogółem w ramach uaktualniania danych z urzędowej ewidencji wykreślono - z różnych powodów - około 70 podmiotów gospodarczych.

- Po tych wszystkich działaniach można liczyć, że na koniec lipca br. w mieście zarejestrowanych było około 1500 podmiotów gospodarczych - mówi Iwona Domian, inspektor w wydziale gospodarki miejskiej.

(hab)

2004.08.11