W Szczytnie stoi kilka betonowych słupów ogłoszeniowych. Ich stan techniczny nie jest najlepszy, ale to co się dzieje na tych słupach, przechodzi ludzkie pojęcie - alarmuje redakcję Michał Gers.
BRZYDKA WIZYTÓWKA
W Szczytnie stoi kilka betonowych słupów ogłoszeniowych. Ich stan techniczny nie jest najlepszy, ale to co się dzieje na tych słupach, przechodzi ludzkie pojęcie - alarmuje redakcję Michał Gers. - Nie wiem kto zarządza tymi słupami, ale już dawno powinien być zrobiony na nich porządek. Prócz samego porządku z ogłoszeniami, potrzebują one remontu. Na każdym z tych trzech słupów, „kapelusz” ma ubytki i spękania. Na osobną uwagę zasługuje słup ustawiony przy budynku sądu. Ma on liczne spękania na całej długości. W kilku miejscach spod betonu wygląda zbrojenie. „Czapka” na tym słupie praktycznie nie istnieje. Dodatkowo przechyla się on w stronę ogrodzenia i możliwe, że kiedyś się przewróci.