Szpital, żeby istnieć, musi się stale rozwijać. Taki, który stoi w miejscu, traci rację bytu – mówił starosta Jarosław Matłach podczas uroczystości podpisania aktu erekcyjnego i wmurowania kamienia węgielnego pod rozbudowę szczycieńskiego szpitala. W nowo powstającym skrzydle znajdą się dwa oddziały liczące łącznie 70 łóżek.
ŻEBY ISTNIEĆ, TRZEBA SIĘ ROZWIJAĆ
Miniony poniedziałek był historycznym dniem w dziejach liczącego 110 lat szpitala w Szczytnie. Placówka, po wielu dziesięcioleciach, doczeka się wreszcie znaczącej rozbudowy. O tym, jak duże nadzieje są wiązane z tą szacowaną na 18 mln zł inwestycją, można się było przekonać podczas podpisania aktu erekcyjnego i wmurowania kamienia węgielnego. Świadkami tego wydarzenia, poza m.in. przedstawicielami władz samorządowych, służb mundurowych i duchowieństwa, był licznie zgromadzony personel szpitala. Nie zabrakło także dyrektor ZOZ Beaty Kostrzewy oraz jej poprzednika, Marka Michniewicza.