Do 25 lipca zainteresowani mogą zgłaszać swoje oferty na stanowisko sekretarza Gminy Dźwierzuty. Nabór kilka dni temu ogłosił wójt Czesław Wierzuk, który wcześniej taką możliwość wykluczał.
Gmina Dźwierzuty to jedyny do tej pory samorząd w powiecie szczycieńskim, w którym nie jest obsadzone stanowisko sekretarza gminy. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, bo ubiegłoroczna nowelizacja ustawy o pracownikach samorządowych nakazała w tym przypadku ogłoszenie konkursu na to stanowisko najpóźniej do 1 grudnia 2013 r. Wykluczyła też możliwość powierzenia obowiązków sekretarza innemu urzędnikowi.
Wójt Czesław Wierzuk nie podporządkował się zapisom ustawy. - Funkcje sekretarza wypełnia u nas zastępca wójta Karol Włodkowski. Tworzenie nowego stanowiska to dodatkowy koszt prawie 100 tys. zł – tłumaczył „Kurkowi”. Nie wchodziło też w grę „przejście” Włodkowskiego ze stanowiska zastępcy na sekretarza. Nie spełnia on bowiem wymogu czteroletniej pracy w samorządzie. Staż ten osiągnie dopiero za półtora roku. Wtedy mógłby ubiegać się o fotel sekretarza, na którym wójt bardzo chętnie by go widział.
Tymczasem za niepowołanie sekretarza gminie mogą grozić sankcje, i to poważne. W grę bowiem, zdaniem ekspertów, może wchodzić odpowiedzialność karna za niedopełnienie obowiązków służbowych. Z kolei za niewykonywanie obowiązku ustawowego rada gminy może obniżyć wójtowi wynagrodzenie. Wójt inaczej jednak interpretował przepisy. - Wymóg nie jest dla mnie obligatoryjny – tłumaczył w grudniu ub. r. „Kurkowi”. Teraz zmienił zdanie. Dlaczego?