Sekcja zwłok nie dała odpowiedzi na pytanie, jaka była przyczyna śmierci 38-latka, który zmarł w pomieszczeniu dla zatrzymanych szczycieńskiej komendy. - Konieczne są dalsze badania – informuje zastępca prokuratora rejonowego w Szczytnie Artur Bekulard. Czynności w tej sprawie prowadzi także Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
ZATRZYMANY ZA PRZEMOC
Tragiczne wydarzenia w szczycieńskiej komendzie miały swój początek w poniedziałek 3 lipca. Tego dnia policjanci dwukrotnie interweniowali w jednym z domów na terenie gminy Szczytno. Zgłaszająca twierdziła, że mąż stosuje wobec niej i rodziny przemoc. W trakcie pierwszej interwencji funkcjonariusze wdrożyli procedurę Niebieskiej Karty, a mężczyzna zobowiązał się do zachowania zgodnego z prawem. Jednak po niespełna dwóch godzinach policjanci ponownie pojechali w to samo miejsce. Okazało się, że 38-latek, będąc pod wpływem alkoholu, w dalszym ciągu groził żonie. Tym razem mężczyzna został zatrzymany. Policja zapewnia, że przed osadzeniem w areszcie trafił do szpitala, aby wykluczyć przeciwwskazania do osadzenia go w celi. Funkcjonariusze mieli użyć wobec zatrzymanego jedynie kajdanek w trakcie konwojowania. Żadne inne środki przymusu bezpośredniego nie były stosowane - czytamy w nadesłanym nam z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie komunikacie.
LEŻAŁ W NIENATURALNEJ POZYCJI
Następnego dnia po zatrzymaniu 38-latek został przesłuchany i przyznał się do zarzucanego mu czynu. Złożył też obszerne wyjaśnienia, w trakcie których miał stwierdzić, że agresja i przemoc stosowane wobec rodziny spowodowane były jego problemami z alkoholem. W środę 5 lipca mężczyzna został przesłuchany w prokuraturze, gdzie ponownie przyznał się do winy. Policjanci i prokurator zwrócili się do sądu o zastosowanie wobec 38-latka tymczasowego aresztu. W czwartek mężczyzna miał być przewieziony do sądu na posiedzenie. Właśnie tego dnia ok. godziny 7.05 policjant pełniący służbę w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych zauważył na ekranie monitoringu, że zatrzymany, który przebywał w celi sam, leży w nienaturalnej pozycji.