Czteroletnia Gabrysia Bednarek, która urodziła się z ciężką wadą serca jest po ostatniej planowanej operacji. Do tej pory dziewczynka przeszła ich już cztery. Leczenie łącznie pochłonęło ok. 1 mln zł i nie byłoby możliwe bez ogromnego wsparcia lokalnej społeczności. - Bez tych wszystkich ludzi, którzy okazali nam pomoc, Gabrynia by nie żyła – mówi mama 4-latki, Aleksandra Bednarek.
HEROICZNA WALKA
Heroiczna walka o życie małej Gabrysi Bednarek zaczęła się jeszcze zanim dziewczyna przyszła na świat. Jej mama Aleksandra, będąc w 11. tygodniu ciąży, dowiedziała się od lekarzy, że z dzieckiem jest coś nie tak. Kolejne wyniki badań spadły na przyszłych rodziców jak grom z jasnego nieba. Okazało się, że dziewczynka ma ciężką wadę serca. Państwo Aleksandra i Tomasz Bednarkowie nie załamali się i od razu rozpoczęli bój o życie swojej pociechy. Z pomocą przyszli im liczni mieszkańcy Szczytna i nie tylko. Jeszcze przed przyjściem na świat Gabrysi ruszyła internetowa zbiórka na pokrycie mającej się odbyć w Niemczech operacji. Odzew mile zaskoczył rodziców. Gabrysia urodziła się w niemieckiej klinice przed terminem, pod koniec sierpnia 2019 r. i tuż po urodzeniu przeszła pierwszy zabieg ratujący jej życie pod okiem wybitnego profesora Edwarda Malca. Potem były kolejne operacje.
OSTATNIA OPERACJA
Do tej pory córeczka państwa Bednarków przeszła już cztery planowane zabiegi.