17-letnia Paulina i 22-letni Damian zginęli w wypadku, do którego doszło na wysokości Sawicy. Volkswagen, którym feralnego wieczoru podróżowały w sumie cztery osoby, roztrzaskał się o przydrożne drzewo. 23-letni pasażer został ciężko ranny. Bez szwanku ze zdarzenia wyszedł 26-latek, który próbował oddalić się z miejsca wypadku. Mężczyzna, brat jednej z ofiar, w chwili zdarzenia znajdował się pod wpływem alkoholu.
To miała być zwykła przejażdżka. Żaden z jej uczestników nie spodziewał się tragicznego finału. Był czwartkowy wieczór 5 października. Około godziny 21.30 na odcinku DK nr 58 w Sawicy kierujący jadącym od strony Jedwabna volkswagenem passatem, na śliskiej po opadach deszczu jezdni, na zakręcie zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Siła uderzenia była tak duża, że wszystkie osoby podróżujące samochodem wypadły na zewnątrz. Strażacy, którzy przybyli na miejsce, zastali troje poszkodowanych - 17-letnią mieszkankę gminy Jedwabno, 22-letniego mieszkańca gminy Wielbark oraz 23-latka z gminy Szczytno. Dwoje pierwszych zginęło na miejscu. 23-latek także początkowo nie wykazywał czynności życiowych, ale dzięki podjętym przez ratowników działaniom udało się je przywrócić. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił najpierw do szpitala w Szczytnie, a stamtąd został przetransportowany do Olsztyna. Autem podróżował również pies. Zwierzę doznało jednak na tyle poważnych obrażeń, że wezwany na miejsce lekarz weterynarii podjął decyzję o eutanazji.
Jak się okazało, volkswagenem jechała jeszcze jedna osoba, która próbowała się oddalić, jednak została zatrzymana.