Od paru lat Szczytno należy do sieci Cittaslow, co nie oznacza, że całkowicie zrezygnowano u nas z przedsięwzięć dla miłośników motoryzacji i większych prędkości.
Przed rokiem do Szczytna zawitały pojazdy uczestniczące w Gran Turismo Polonia (w bieżącej edycji superwozy przejechały inną trasą), a w minioną sobotę na placu Juranda (i nie tylko) rozlegał się ryk silników motocyklowych. Był to efekt pikniku (fot. 1) zorganizowanego z okazji wciąż jeszcze świętowanej 300. rocznicy nadania praw miejskich Szczytnu.
Co najmniej część zmotoryzowanych miała okazję przez większość minionego tygodnika przyglądać się maszynie osiągającej znacznie większe prędkości, bo do 370 km/h. Pod jedną ze szczycieńskich stacji Orlenu stanął model Scuderia AlphaTauri (fot. 2 ), czyli bolid Formuły 1. Pojazd schowany w gablocie odwiedza w miesiącach letnich większe i mniejsze miejscowości naszego kraju, a w wybranej dziesiątce znalazło się także Szczytno. Miłośnicy rajdów ulicami naszego miasta mieliby używanie – bolid AT przyspiesza do 100 km/h w nieco ponad 2 sekundy. Problemem byłaby jednak nauka jazdy w tego typu wozie: zawieszenie jest tu na wysokości kilku cm, opony nie mają bieżnika, kierownica wygląda jak konsola, długość pojazdu jest na poziomie limuzyny, a w malutki kokpit (fot. 3) musi się jakoś wcisnąć tylko jeden człowiek…
BRONIEWSKIEGO Z PASAMI
Kilka ładnych tygodni po oficjalnym oddaniu do użytku szczycieńska ulica Broniewskiego doczekała się przejścia dla pieszych. I to w miejscu, w którym owego przejścia prawdopodobnie nigdy nie było – mniej więcej w połowie swej długości (fot. 4). Obustronnie obniżono położone wcześniej chodniki i już teraz sąsiad może całkowicie legalnie przejść do sąsiada z naprzeciwka. Żadnych przystanków, urzędów, sklepów itp. w bezpośrednim sąsiedztwie tu nie ma. Co ciekawe, oznakowanego przejścia przez tę ulicę brakuje na jej wlocie w ul. Solidarności oraz pół kilometra dalej, w pobliżu dawnej pętli autobusowej. Pasy znajdują się tylko w ciągu ulic Piłsudskiego i Ostrołęckiej.
Świeżo wymalowane pasy najwyraźniej spodobały się okolicznym dzieciakom, ponieważ wymalowały one w pobliżu dodatkowe przejście. Rysunki zajmują całkiem sporą powierzchnię, a przejście, jak głosi napis, przeznaczone jest dla pieska. Widoczny na chodniku kotek (fot. 5) , najwyraźniej znający swoje miejsce w szyku, czeka, aż za jakiś czas powstanie specjalne przejście dla niego…