Tunezja to po Turcji i Egipcie najpopularniejszy kraj, który wybierali Polacy jako cel urlopowych wojaży. Czy po ubiegłotygodniowym zamachu w Tunisie to się zmieni? Szefowie szczycieńskich biur podróży przewidują, że państwa arabskie będą się cieszyć mniejszym powodzeniem niż dotychczas, mimo że pobyt w nich jest stosunkowo tani.

Tunezja na własne ryzyko

TANIO, ALE NIEBEZPIECZNIE

Jeszcze do niedawna Tunezja uchodziła za kraj bezpieczny i przewidywalny. Był to też jeden z ulubionych celów urlopowych podróży Polaków. W minionym roku odwiedziło ją 104 tysiące rodaków. Niedawny zamach w Tunisie dokonany przez islamskich terrorystów, w którym zginęli także polscy turyści, może to zmienić. Postanowiliśmy sprawdzić, czy szczycieńskie biura podróży odnotowują już spadek zainteresowania wyjazdami do Tunezji i Egiptu. Barbara Borowińska, właścicielka Biura Podróży Raj – Tur przewiduje, że wydarzenia w Tunisie nie przełożą się znacząco na lokalny grunt. – W tym roku i tak nie ma dużego zainteresowania wyjazdami do Tunezji – mówi. Dodaje, że obecnie jest tam zimno i o tej porze podróże do tego afrykańskiego kraju nigdy nie cieszyły się szczególnym powodzeniem. Jej firma współpracuje z jednym z największych biur podróży w kraju, Rainbow Tours. Ono już od dawna informuje swoich klientów o zagrożeniu, z jakim wiąże się wyprawa do państw arabskich.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.