W poprzednim sezonie Gwardia ciułała punkty i musiała grać w barażach o utrzymanie. Na razie zespół prezentuje się zupełnie inaczej, a w sobotę szczytnianie zasłużenie pokonali groźny zespól z Olecka.

Udany początek Gwardii
Marcin Spirydon (przy piłce) tym razem na listę strzelców się nie wpisał, ale wniósł swój wkład w zwycięstwo

Klasa okręgowa

4. kolejka

Vęgoria Węgorzewo - Błękitni Pasym – 2:1 (2:1)

1:0 – (14.), 1:1 – Patryk Malanowski (35.), 2:1 – (45.-k.)

Błękitni: Brzozowski, Dobrzyński, Młotkowski, Michał Łukaszewski, Niestępski, Świercz, Krupiński (82. Tumanowicz), Marcin Łukaszewski, Kępka (46. Borkowski), Karkotka (61. R. Malanowski), P. Malanowski.

Vęgoria kiepsko weszła w sezon, ale każda fatalna seria kiedyś się kończy. Pech chciał, że stało się to w meczu z Błękitnymi. Pasymianie wcale tego meczu przegrać nie musieli. Wypracowali sobie niemało dogodnych okazji. Sytuacje strzeleckie mieli Jakub Krupiński, Marcin Łukaszewski, Aleksander Dobrzyński, Kamil Kępka i Patryk Malanowski. Do siatki trafił tylko ten ostatni, gdy w 35. min udało się domknąć składną akcję. Gospodarzom do odniesienia zwycięstwa wystarczyły dwa momenty – indywidualna akcja z 14. min i rzut karny podyktowany za zagranie ręką.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.