- Nam od końca wojny wszyscy rządzący obiecywali złote góry, a myśmy im wierzyli. Ten kto chce się dopchać do stołeczków zawsze będzie tak czynił - ostrzegał w trakcie homilii wygłoszonej podczas Święta Bożego Ciała ks. dziekan Józef Drążek.
Tysiące mieszkańców miasta uczestniczyły w tegorocznej procesji Bożego Ciała. Wierni w drodze do czterech stacji szli ulicami Konopnickiej, 1 Maja i Odrodzenia. Uroczysta msza święta odbyła się na placu Juranda, gdzie ustawiono ołtarz główny.
Wygłaszający homilię ksiądz dziekan Józef Drążek zwracał uwagę na ataki kierowane w ostatnim czasie w stronę Kościoła i ludzi blisko z nim związanych. Jako przykład podawał rozpowszechniane, także w wysokonakładowej prasie, rewelacje o Ewangelii Judasza i rozszyfrowaniu kodu Leonarda da Vinci, którego tajemnicę Kościół jakoby ukrywał przez setki lat.
- Wszystko to zostało obalone, wyśmiane, czy jak w przypadku filmu o kodzie Leonarda da Vinci - wygwizdane, ale zamęt w umysłach ludzkich powstał - ubolewał ks. dziekan, wyrażając jednak przekonanie, że prawda zwycięży.
Zwracał też uwagę na coraz częściej pojawiające się szyderstwa oraz parodie gestów i słów Ojca Świętego Jana Pawła II. Podkreślił, że zachowań takich dopuszczają się nawet wysoko postawione osoby w państwie. Dochodzi do tego, że w ogólnopolskich mediach znana postać wyśmiewa się z niepełnosprawnej dziewczynki - Madzi Buczek, parodiując jej modlitwę. Inicjatorka Podwórkowych Kółek Różańcowych, do których należy dziś 120 tys. dzieci na całym świecie zapytana, co o tym sądzi, pokazała swoją klasę odpowiadając, że będzie się za panią Szczukę modlić.
Ksiądz Drążek zachęcał też wiernych, żeby z rezerwą podchodzili do tych, którzy nie szczędzą obietnic przedwyborczych.
- Nam od końca wojny wszyscy rządzący obiecywali złote góry, a myśmy im wierzyli. Ten, kto chce się dopchać do stołeczków, zawsze będzie tak czynił - mówił dziekan, apelując do zgromadzonych, żeby kierowali się własnym rozumem.
(o)
2006.06.21