Już po raz jedenasty rolnicy z gminy Pasym obchodzili Święto Plonów. Rywalizację w konkursie na najpiękniejszy wieniec dożynkowy po raz drugi z rzędu wygrali mieszkańcy Dybowa. W nagrodę ich dzieło będzie reprezentować powiat podczas dożynek wojewódzkich.

W cieniu suszy i limitów

ROLNICZY TRUD

Pasymskie Święto Plonów (27 sierpnia) rozpoczął uroczysty przemarsz korowodu dożynkowego do kościoła p.w. Najświętszego Serca Jezusowego na nabożeństwo ekumeniczno-dziękczynne. Po jego zakończeniu mieszkańcy oraz zaproszeni goście udali się na rynek. Zgodnie z obyczajem, starostowie tegorocznych dożynek, Danuta Malec z Leleszek i Damian Judziak z Narajt, przekazali burmistrz Lucynie Kobylińskiej bochen chleba, prosząc, by obdzielała nim wszystkich sprawiedliwie. Otwierając dożynki, szefowa pasymskiego urzędu dziękowała rolnikom za ich całoroczną pracę. Zwracała też uwagę na trudności, z jakimi musieli się w ostatnim czasie borykać.

- W tym roku plony nie są rekordowe, a ich jakość nie najlepsza. Przyczyniała się do tego susza. Zbiory utrudniał też padający w sierpniu deszcz - mówiła Lucyna Kobylińska.

Ubolewała też nad kłopotami związanymi z unijnymi limitami na produkcję mleka, ale jednocześnie zachwalała możliwości, które daje rolnikom przynależność do wspólnoty.

KRĘPUJĄCE LIMITY

Mimo niesprzyjającej aury, pasymscy farmerzy mają się czym pochwalić, a na terenie gminy funkcjonuje kilka nieźle prosperujących gospodarstw. Jedno z nich prowadzi strościna tegorocznych dożynek, Danuta Malec wraz z mężem Ireneuszem. Zajmują się produkcją mleka, mają 30 krów dojnych. Niedawno wybudowali nowoczesną oborę.

- Planujemy powiększenie stada i dokupienie specjalistycznego sprzętu - zdradza Danuta Malec.

Rocznie w gospodarstwie produkuje się 130 litrów mleka. Trafia ono do spółdzielni w Giżycku. Pani Danuta przyznaje jednak, że możliwości produkcyjne gospodarstwa są większe.

- Niestety, krępują nas limity. Obecnie staramy się o dokupienie kwot, ale jeszcze nie wiemy, czy się to uda - mówi rolniczka.

Z kolei starosta dożynek, Damian Judziak, zajmuje się produkcją roślinną i zwierzęcą. Gospodarzy na 86 ha ziemi, z czego aż 50 ha obsiał w tym roku zbożem.

- Susza aż tak bardzo mi nie dokuczyła. Więcej problemów sprawiły ostatnie deszcze, przez które duża część zbiorów jest jeszcze niezebrana - skarży się rolnik.

DYBOWO GÓRĄ

Jak co roku, kulminacyjnym punktem dożynek był konkurs na najpiękniejszy wieniec. Tym razem o zaszczytny tytuł rywalizowały dzieła wykonane przez mieszkańców Dybowa, Tylkowa, Michałek, Kiepunek i członków zespołu śpiewaczego "Echo Pasymia". Twórcy wieńców wykazali się dużą pomysłowością, ozdabiając je kłosami zbóż, owocami, kwiatami i warzywami. Nic więc dziwnego, że jurorzy pod przewodnictwem starosty Andrzeja Kijewskiego długo zastanawiali się, komu przypadnie główna nagroda. Wybór padł na wieniec wykonany przez sołectwo Dybowo, kształtem przypominający olbrzymi... globus. W nagrodę będzie on reprezentował powiat na dożynkach wojewódzkich w Pieckach 17 września. Druga nagroda przypadła sołectwu Tylkowo, a trzecia ex eaquo Kiepunkom, Michałkom, i zespołowi "Echo Pasymia".

(ew)

2006.08.30