Pięć gmin powiatu szczycieńskiego znalazło się niemal na końcu stawki samorządów województwa warmińsko-mazurskiego pod względem pozyskania pieniędzy z Unii Europejskiej. Prawdziwym rodzynkiem jest natomiast miasto Szczytno.

W ogonie województwa

SUPERPROJEKT

WSPol.

Jak już informowaliśmy, miasto Szczytno zajmuje pierwsze miejsce w województwie pod względem pozyskiwania środków unijnych. W rankingu „Gazety Prawnej”, bo o nim mowa, brane są pod uwagę wszystkie programy pomocowe, których beneficjentem są nie tylko władze samorządowe, ale także działające na danym terenie przedsiębiorstwa, rolnicy i organizacje społeczne. Uwzględniane są umowy podpisane do kwietnia br.

W ubiegłym tygodniu gazeta opublikowała szczegółowe wyniki rankingu. Wynika z nich, że Szczytno z pozyskanymi 115,7 mln zł (w przeliczeniu na jednego mieszkańca – 4,6 tys. zł) w klasyfikacji wszystkich miast i gmin w Polsce zajmuje 20. miejsce, a wśród gmin miejskich – 6. Szczytno otrzymało 2421 pkt, podczas gdy zwycięzca rankingu Szklarska Poręba – 6254, druga Jastarnia – 4230 i trzeci Kleszczów – 3550.

Wysoką pozycję w dużym stopniu Szczytno zawdzięcza projektowi WSPol. „Budowa i wyposażenie Policyjnego Centrum Dydaktyczno - Badawczego w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie dla wzmocnienia bezpieczeństwa kraju”. Zadanie obejmuje budowę dwóch innowacyjnych budynków: biblioteczno-informacyjnego oraz policyjnego centrum analityczno-badawczego. Wartość projektu szacuje się na blisko 72 mln zł, z czego 85% kwoty, tj. 61 mln zł zostanie dofinansowane ze środków unijnych.

NISKIE NOTOWANIA

Na tym dobre wieści się kończą. Pozostałe gminy powiatu szczycieńskiego w tym rankingu wypadły słabo, aż pięć z nich znalazło się w samym ogonie województwa warmińsko-mazurskiego.

Tradycyjnie najlepszą gminą wiejską w powiecie okazały się Rozogi, a w niedalekiej odległości za nimi Jedwabno, które ostatnimi laty pełniło rolę czerwonej latarni. Pozostałe nasze samorządy znalazły się poza pierwszą setką.

Mimo niskich notowań, włodarze szczycieńskich gmin nie przejmują się tym zbytnio, zapowiadając marsz w górę już za rok.

- Ostatnio podpisaliśmy umowy na realizację kilku projektów. W przyszłorocznym rankingu będziemy w czubie – zapowiada wójt gminy Wielbark Grzegorz Zapadka. Słabe notowania gmin z naszego terenu tłumaczy tym, że w porównaniu do sąsiadów z zachodu województwa są one znacznie uboższe.

- Człowiek musi być najpierw syty i mieć ciepło w domu, a dopiero później zakłada stowarzyszenia w celu pozyskiwania środków unijnych – mówi wójt.

Także wójta gminy Świętajno tak niska pozycja jego samorządu nie dziwi.

- My dopiero zaczynamy sięgać po środki – mówi Janusz Pabich. W ostatnich tygodniach gmina podpisała umowy na budowę terenów zielonych w Świętajnie, modernizację świetlicy w Piasutnie i zakup wozu strażackiego. W trakcie rozpatrywania jest wniosek do RPO na 7 mln zł dotyczący rozbudowy sieci wodno-kanalizacyjnej.

- Za chwilę zacznie nam brakować środków na wkład własny. Do 2013 roku wykorzystamy wszystko, co się da – zapewnia wójt.

Tadeusz Frączek także zapowiada rozpoczęcie ofensywy w ubieganiu się o unijną kasę. W ubiegłym tygodniu podpisał umowę na zakup wozu strażackiego, a wcześniej na zagospodarowanie skweru w centrum Dźwierzut. Złożone też zostały wnioski na budowę wodociągów i pojemników do segregacji śmieci.

- W przyszłym roku zamierzamy wejść w budowę kanalizacji. To będzie prawdziwy szał jak wniosek (na 11 mln zł – przyp. red.) przejdzie – mówi wójt.

Wójt Sławomir Wojciechowski przyczyn niskiej pozycji swojej gminy doszukuje się w jej liczebności. Z ponad 11 tysiącami mieszkańców przewyższa ona inne gminy nawet trzykrotnie.

- Możliwości w pozyskiwaniu środków mamy takie same, a w rankingu dzieli się je przez liczbę mieszkańców – tłumaczy wójt. Na niski wynik ma też, jego zdaniem, wpływ udział w realizacji zadań z innymi samorządami, w których to one są oficjalnym beneficjentem (drogi – powiat, jezioro domowe – miasto Szczytno).

- Jeszcze sporo inwestycji przed nami, na pewno poprawimy pozycję - zapowiada wójt.

(o)/fot. archiwum