Remisy są lepsze od porażek, ale nie poprawiają specjalnie sytuacji w tabeli. W klasie okręgowej wszystkie nasze drużyny okupują jej dolne rejony. Lepiej się wiedzie zespołom z powiatu szczycieńskiego w klasie A.
KLASA OKRĘGOWA - 6. kolejka
Orlęta Reszel - Omulew Wielbark 1:1 (1:1)
0:1 – Arkadiusz Cieślik (31.), 1:1 - (34.)
Omulew: Gwiazda, Berk, Staszewski, Cieślik, Murawski, Buła, S. Nowakowski, K. Miłek (70. Jabłonowski), Płoski, M. Abramczyk, Kosiński (80. Karcz).
Podopieczni trenera Mariusza Korczakowskiego pozostają nadal bez zwycięstwa, ale z punktu wywalczonego na boisku jednego z kandydatów do awansu mogą być zadowoleni. – To bardzo dobry wynik – cieszy się szkoleniowiec Omulwi. – O ile pierwsza połowa była wyrównana, o tyle druga przebiegała pod dyktando Reszla.
Po zmianie stron piłka trafiała w słupek i poprzeczkę bramki Gwiazdy, raz futbolówkę z linii wybijali obrońcy.
Losy meczu rozstrzygnęły się w pierwszej połowie. W 31. min po rzucie rożnym powstało zamieszanie pod bramką Orląt. Dwa strzały Buły zostały wybronione, ale chwilę później nogę dołożył Cieślik, który dał Omulwi niespodziewane prowadzenie. Goście nie cieszyli się z niego zbyt długo. Błąd przy wyprowadzaniu piłki zakończył się jej utratą, a paręnaście sekund później trzeba było wznawiać grę od środka.