Miłe złego początki – tak można by skomentować występ Jacka Szewczaka podczas Pucharu Europy

w Ju-jitsu w Paryżu.

Szczytnianin zaczął od trzech wygranych przed czasem. Niestety, później było już gorzej. Najpierw w walce o final Szewczak uległ 11:12 Vincentowi Parisiemu, potem przegrał z Holendrem van Matiasem i ostatecznie uplasował się na 5. pozycji.

(gp)