Już od ponad dwóch tygodni trwają poszukiwania zaginionego Roberta Kiernozka z Niedźwiedzi. Młody mężczyzna przed świętami wyszedł ze szczycieńskiego szpitala i ślad po nim zaginął.
Przypomnijmy. 28-letni Robert Kiernozek z Niedźwiedzi zaginął w sobotę 16 grudnia. Późnym wieczorem opuścił na własne żądanie szpital w Szczytnie i oddalił się w nieznanym kierunku. Od ponad dwóch tygodni szuka go rodzina i policja. Zaginiony nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów, a jedynie reklamówkę i rozładowany telefon. Był ubrany w pidżamę i zimowe buty. Rodzina 28-latka ma żal do personelu szpitala o to, że nie powiadomił jej o tym, że opuścił on placówkę.