Już w najbliższą sobotę Dzień Wszystkich Świętych, a w niedzielę – Zaduszki. To czas, kiedy wspominamy naszych bliskich zmarłych, ale też osoby, które znaliśmy i ceniliśmy jako zasłużone dla lokalnej społeczności. W ciągu mijającego roku pożegnaliśmy kilka takich postaci. Im także należy się nasza pamięć i chwila zadumy …
KSIĄDZ LECH LACHOWICZ
Śmierć długoletniego proboszcza parafii Św. Brata Alberta w Szczytnie wstrząsnęła lokalną społecznością. Duchowny został brutalnie zaatakowany na plebanii, po wieczornej mszy 3 listopada. Sprawca, 27-letni Szymon K. rzucił się na księdza z metalowym toporkiem, zadając mu liczne ciosy w głowę. Napastnika spłoszyła obecna na plebanii gospodyni, która użyła wobec niego gazu pieprzowego. Ciężko ranny proboszcz trafił do Szpitala Wojewódzkiego w Olsztynie, gdzie po kilku dniach zmarł. Ksiądz Lech kierował parafią Św. Brata Alberta od początku jej istnienia, czyli od 1990 r. Był blisko związany ze środowiskiem szczycieńskich kresowiaków, pełniąc przez lata funkcję ich kapelana. Jego pogrzeb odbył się 15 listopada. Licznie wzięli w nim udział parafianie oraz mieszkańcy Szczytna wstrząśnięci śmiercią duchownego. W imieniu lokalnej społeczności żegnał księdza burmistrz Stefan Ochman. - Nasz przyjacielu, żegnamy cię w dniu dzisiejszym i nikt z nas nie jest w stanie się z tym pogodzić. Zbrodniarz, który cię zabił, zadał tak naprawdę cios w każde z naszych serc. Każde z naszych serc pękło – mówił włodarz. Ksiądz Lech Lachowicz miał 72 lata. Spoczął na cmentarzu w Szczytnie.
HENRYK WILGA
Długoletni dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Szczytnie i radny Rady Miejskiej w latach 1998 – 2014. Przez pewien czas kierował także szczycieńskim szpitalem. To z jego z inicjatywy DPS otrzymał imię Jana Pawła II, a na terenie placówki powstał pomnik Papieża – Polaka.
Henryk Wilga zmarł 15 grudnia 2024 r. w wieku 74 lat. Spoczął na cmentarzu w Szczytnie.
