Na początku przyszłego roku do budynku dawnej piekarni w Spychowie przeznaczonego na potrzeby DPS-u mają się wprowadzić pensjonariusze. Wyremontowany w 2010 r. obiekt wciąż stoi pusty, bo jego oddanie do użytku zakwestionowały sanepid i straż pożarna.
Wygląda na to, że niezamieszkałe dotąd pomieszczenia na górze dawnej piekarni w Spychowie już za kilka miesięcy zajmą pensjonariusze miejscowej filii Domu Pomocy Społecznej w Szczytnie. W 2010 r. obiekt został wyremontowany i wyposażony kosztem około 100 tys. złotych. Po kontrolach straży pożarnej oraz sanepidu okazało się jednak, że nie można do niego wprowadzić mieszkańców, bo sposób przeprowadzenia adaptacji narusza obowiązujące przepisy. Władze powiatu winą za ten stan rzeczy obarczyły byłego już dyrektora DPS-u Henryka Wilgę, zarzucając mu marnotrawstwo publicznych pieniędzy. Ten jednak broni się tłumacząc, że wszystko robił z polecenia starostwa. Tymczasem budynek w Spychowie nadal stoi pusty. Wiele wskazuje na to, że za kilka miesięcy się to zmieni.