Trzydziestu krwiodawców, jedenaście litrów krwi – to wynik akcji poboru krwi, która została zorganizowana przez Klub HDK PCK przy OSP w Wielbarku.

Wirus nie przestraszył krwiodawców
Choć majowa akcja odbywała się w szczególnych warunkach, to chętnych do oddania krwi nie brakowało

Czas epidemii i związane z nim ograniczenia nie sprzyjają organizacji akcji poboru krwi. Tymczasem, o czym donoszą ogólnopolskie media, jest ona bardzo potrzebna. Dobrze wiedzą o tym członkowie wielbarskiego Klubu HDK PCK działającego przy OSP Wielbark. We wtorek 12 maja na parkingu przy miejscowej remizie, stanął ambulans do poboru krwi. Krew O Rh – została podarowana Bartusiowi, który ucierpiał w wypadku w Szczytnie. Przekazano ją również dla Pana Andrzeja. Ze względów na panującą epidemię, akcja odbyła się na określonych zasadach i po wcześniejszym zapisie. Chętni krwiodawcy kontaktowali się z organizatorem, który wyznaczył godzinę, na którą należało przyjść w wyznaczone miejsce zbiórki. Zarejestrować się mogło tylko 30 krwiodawców. W obecnej sytuacji, krew mogą oddawać w ambulansie nie cztery, a dwie osoby, więc czas oddawania wydłuża się, a tym samym również akcja. Pozyskana krew musi zostać przetworzona w odpowiednim czasie. Kolejna akcja poboru krwi w Wielbarku została zaplanowana na sobotę, 11 lipca i również odbędzie się w ambulansie.

(m)