Na oczach zaniepokojonych przechodniów podczas remontu zegara na wieży ratuszowej, odbywającego się w minionym tygodniu, jeden z pracowników zasłabł i zawisł bezwładnie na asekurującej go linie. Próby uratowania go przez współpracowników nie dały rezultatu, wobec czego wezwano na pomoc ratowników zawodowych.
Ratownicy zjawili się szybko i zaraz do nieprzytomnego pracownika zjechał na linach strażak, który go opatrzył i umieścił na specjalistycznych noszach. Następnie poszkodowany został podciągnięty do góry i przez małe okienko przetransportowany do wnętrza wieży. Przygodni świadkowie wydarzeń odetchnęli z ulgą, ale i tak opisywany wypadek nie zdarzył się realnie, a była to tylko symulacja. Rzecz w tym, że przynajmniej raz w roku muszą odbyć się strażackie ćwiczenia w zakresie ratownictwa wysokościowego. Przeprowadza je jednostka specjalistyczna z Olsztyna i za każdym razem na innym obiekcie w województwie. W tym roku wybór padł na Szczytno i najwyższą budowlę w mieście – wieżę ratuszową.