Włamał do warsztatu

W niedzielę 29 maja przed południem w budynku warsztatów szkolnych na ul. Śląskiej włączył się alarm. Patrol ochrony po sygnale sprawdził obiekt, zastając w środku nieznanego mężczyznę. Okazał się nim 57-letni Jan D., który w chwili zdarzenia był pijany. W trakcie rozmowy przyznał się szczerze, że chciał zabrać metalowe elementy i sprzedać je w skupie złomu. Jan D. noc spędził w policyjnej celi. W poniedziałek usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Mężczyzna jest dobrze znany szczycieńskim stróżom prawa. Był już karany za podobne przestępstwa. Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi mu do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

JEDEN NIE USTĄPIŁ, DRUGI BYŁ PIJANY

W czwartek 26 maja w Pasymiu doszło do wypadku drogowego. Kierujący volkswagenem lupo 20-letni Arkadiusz S., mieszkaniec gminy Pasym podczas skręcania najprawdopodobniej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu z naprzeciwka oplowi vectrze. W wyniku tego oba samochody się zderzyły, a opel uderzył jeszcze w przydrożny słup. Policjanci ustalili, że kierujący oplem Piotr S. z Olsztyna był pijany. W jego organizmie stwierdzono prawie 1 promil alkoholu. Na skutek wypadku poszkodowany został 14-letni pasażer volkswagena, który z podejrzeniem złamania nosa trafił do szpitala w Olsztynie. Piotrowi S. za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów do lat dziesięciu. Z kolei Arkadiuszowi S. za spowodowanie wypadku może grozić do trzech lat za kratkami.

"MARYŚKA" W SPODNIACH

W niedzielę 29 maja wieczorem policjanci wylegitymowali w Szczytnie 28-letniego mężczyznę. Ich uwagę zwróciło jego dziwne zachowanie podczas rozmowy. Nie odpowiadał na zadawane mu pytania, wykonywał nerwowe ruchy. Przyczyna szybko się wyjaśniła – w kieszeni spodni miał schowane pudełko z marihuaną, a do tego był pijany. W jego organizmie stwierdzono prawie 1 promil alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i spędził noc w policyjnej celi. Według policji sprawa jest rozwojowa – funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego przewidują dalsze zatrzymania. Za posiadanie narkotyków grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

ZNĘCAŁ SIĘ NAD NAJBLIŻSZYMI

W minionym tygodniu szczycieńscy policjanci odnotowali kolejny przypadek przemocy domowej. Najpierw otrzymali zgłoszenie o awanturze w domu na terenie Szczytna. Kiedy przyjechali na miejsce, ustalili, że pijany 38-letni Grzegorz B. pobił żonę i zniszczył meble. Jak się okazało, zrobił to nie po raz pierwszy. Zdesperowana kobieta opowiedziała policjantom, że dramat jej i dzieci trwał prawie sześc lat. Funkcjonariusze zatrzymali sprawcę, przesłuchali też świadków. Ustalili, że znęcanie miało charakter zarówno psychiczny, jak i fizyczny. Grzegorz B. zazwyczaj pod wpływem alkoholu zachowywał się agresywnie, wszczynał awantury, niszczył sprzęty domowe. Sąd na wniosek policji i szczycieńskiej prokuratury zastosował wobec niego tymczasowy areszt. Za znęcanie się nad rodziną może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci po raz kolejny apelują, aby reagować na przypadki przemocy domowej. - Każdy, nawet anonimowo, może powiadomić o takich zdarzeniach najbliższą jednostkę policji, dzwoniąc pod numer 112 lub 997 – informuje Aneta Choroszewska – Bobińska, oficer prasowy KPP w Szczytnie.

Oprac. (ew)