Henryk Wilga ponownie będzie walczył przed sądem o przywrócenie go na stanowisko dyrektora Domu Pomocy Społecznej. Pozew w tej sprawie złożył do Sądu Rejonowego w Szczytnie. Pozwany, czyli DPS,
nie chce jednak, by kwestię tę rozpatrywali szczycieńscy sędziowie i wnioskuje o ich wyłączenie.
NIE CHCĄ SPRAWY W SZCZYTNIE
Przypomnijmy, że pierwszą sprawę toczącą się przed Sądem Pracy w Szczytnie o przywrócenie go na stanowisko dyrektora DPS Henryk Wilga wygrał rok temu. Wyrok ten został podtrzymany przez olsztyński Sąd Okręgowy. Wilga do pracy wrócił, ale nie na długo i nie na stanowisko dyrektora, lecz kierownika ŚDS w Piasutnie. W czerwcu Zarząd Powiatu zwolnił go ponownie, zarzucając mu ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych. Dyrektor za pośrednictwem swojego pełnomocnika wniósł kolejny pozew do Sądu Pracy w Szczytnie o przywrócenie na stanowisko. Tymczasem DPS występujący w roli pozwanego nie chce, aby sprawę po raz drugi rozpatrywali szczycieńscy sędziowie. Dlatego pełnomocnik domu pomocy złożył wniosek do Sądu Okręgowego w Olsztynie o ich wyłączenie. Konkretnie chodzi o wszystkich jedenastu sędziów SR w Szczytnie, łącznie z jego prezesem Leszkiem Bilem. W uzasadnieniu wniosku czytamy, że powodem jest to, że sprawa będzie rozpatrywana przez miejscowy sąd po raz drugi. Z tego względu istnieje uzasadniona obawa, iż w ramach niniejszego postępowania sąd będzie opierał swoje ustalenia nie tylko na okolicznościach mających znaczenie w tej sprawie (...), ale w sposób zapewne niezawiniony, siłą rzeczy skupi się także na niezwiązanych z przedmiotem sprawy ustaleniach wcześniejszego postępowania - napisał we wniosku pełnomocnik DPS Marcin Adamczyk.