Rzadko się zdarza, by mieszkańcy Szczytna uczestniczyli w posiedzeniach komisji czy sesji Rady Miejskiej. Ostatnio jednak nastąpił wyjątek od tej reguły. Podczas niedawnych obrad komisji mienia komunalnego, prawa i bezpieczeństwa grupa szczytnian wraz z radnymi ze swoich okręgów upominała się m.in. o remonty nawierzchni oraz położenie kanalizacji na ul. Mrongowiusza i Gizewiusza. Udział mieszkańców w pracach rady zdziwił przewodniczącego komisji Pawła Krassowskiego.
DROGOWE BOLĄCZKI
Okazją do tego, by mieszkańcy wzięli udział w obradach komisji było składanie wniosków do przyszłorocznego budżetu miasta. Nadal, pomimo prowadzonych od lat inwestycji, największą bolączką wielu szczytnian jest zły stan ulic. W Szczytnie wciąż nie brakuje odcinków gruntowych, po których poruszanie się czy to latem, czy zimą stanowi nie lada kłopot. Wśród zgłoszonych do budżetu wniosków znalazła się budowa ulic Pomorskiej i Ciasnej. Postulującego o to radnego Pawła Malca wpierali mieszkańcy. Radny, powołując się na porozumienie między miastem a gminą Szczytno przypominał, że planowana jest przebudowa ul. Pomorskiej na odcinku od skrzyżowania z ul. Suwalską do granicy miasta. - Dużo korzystniejszym rozwiązaniem dla mieszkańców byłaby przebudowa ul. Pomorskiej w całości – przekonywał Malec. - Od 50 lat nic się na tej ulicy nie dzieje, nic się nie robi, tylko psuje – wtórował mu jeden z mieszkańców.