Donośny gwar i skoczna muzyka dobiegające z boiska Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 2 w Szczytnie świadczyły, że oto kolejny już raz trwa tam na całego Festyn Wojcieszkowy.

Tegoroczne święto patrona szkoły, już piętnaste z kolei, przypadło w piękną kwietniową sobotę (28.04). Uczestniczyli w nim nie tylko uczniowie i ich rodzice, ale i ci, którzy rozpoczną tu naukę jesienią, zaraz po wakacjach. Wspaniała aura, jaka towarzyszyła festynowi, sprawiła, że uczestników było nad wyraz wielu, a zabawa odbywała się przednia.

Wojcieszkowe swawole

Na scenie postawionej w centralnym punkcie szkolnego boiska non stop trwały popisy śpiewno-taneczne, w których uczestniczyły wszystkie klasy.

Równocześnie odbywały się rozmaite gry i zabawy o charakterze sportowo-rekreacyjnym. Wielu chętnych próbowało swoich sił, choć z różnym skutkiem, w maszerowaniu na szczudłach. Nie mniejszym powodzeniem cieszył się bieg z piłeczką ping-pongową niesioną na paletce, konkurs skakankowy i dotyczący przepisów ruchu drogowego. Była też loteria fantowa, stoiska z pamiątkami i uczniowskimi rękodziełami, wystawa prac plastycznych, wreszcie konkurs śpiewu - karaoke.

To dla ducha, zaś dla ciała przygotowano lody oraz zimne i gorące napoje serwowane w ogródkowej kawiarence. Były też bardziej konkretne pozycje - kiełbaski z rożna, fasolka po bretońsku a’la Jadzia, a także gofry, ciasta, kanapki i najrozmaitsze słodycze. Niemałą atrakcją festynu okazało się też coś, co, wydawałoby się, nie powinno mieć powodzenia - dyby. Wielu uczniów, w tym dziewczynki chętnie dawały się zakuć w ów średniowieczny przyrząd represyjny i sprawiało im to moc uciechy.

tekst i foto Marek J.Plitt