Właściciele domków letniskowych na terenie gminy Jedwabno w zdecydowanej większości nie płacą za śmieci. Te lądują zwykle na dzikich wysypiskach, w lasach albo w pobliżu przystanków. Wójt Sławomir Ambroziak chce z tym skończyć i zamierza zmusić letników do uiszczania opłat. Gmina wysłała już do nich 1600 wezwań do wyjaśnienia, co zrobili z odpadami powstałymi w ciągu dwóch ostatnich lat.
NIEROZWIĄZANY PROBLEM
Gmina Jedwabno słynie z walorów turystycznych. Nic więc dziwnego, że na jej terenie znajduje się ok. 1300 domków letniskowych. Wielu ich właścicieli korzysta z nich także poza sezonem, a niektórzy nawet pół roku lub dłużej. Kłopot w tym, że większość nie płaci, tak jak stali mieszkańcy gminy, za odbiór śmieci. – Z naszych szacunków wynika, że około 800 właścicieli w ogóle nie ma rozwiązanego problemu odpadów – mówi wójt gminy Jedwabno Sławomir Ambroziak. Ma to swoje przykre konsekwencje, bo śmieci wyprodukowane przez letników trafiają tam, gdzie nie powinny. Zalegają za przystankami komunikacyjnymi, a w okolicach najbardziej obleganych latem miejscowości, takich jak Narty, Warchały i Brajniki gmina musi sprzątać dzikie wysypiska.