Prawdziwy kibic pozostaje kibicem niezależnie od sytuacji, w której się znajduje, choćby była ona mocno niekomfortowa. Udowadnia to znany chyba wszystkim naszym Czytelnikom pan Zygfryd Leska. Swoje typy w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca Powiatu nadesłał nam z … warszawskiego szpitala.

Wraca do zdrowia i głosuje
Zygfryd Leska podczas pobytu w szpitalu znajduje czas na lekturę „Kurka”

Był jeden z pierwszych dni grudnia. Pan Zygfryd pracował właśnie w swoim zakładzie fryzjerskim, strzygąc kolejnego klienta. Jego syn Paweł, pracujący z nim razem, akurat wyszedł na chwilę. Gdy po paru minutach wrócił, zastał swojego ojca czekającego na karetkę wezwaną przez klientów zakładu. Okazało się, że pan Zygfryd doznał udaru. – Stan był krytyczny – relacjonuje nam jego drugi syn Arkadiusz, dyrektor szczycieńskiego MOS-u. Pojazd zawiózł pacjenta od razu do szpitala w Olsztynie, gdzie podjęto dalsze działania. – Pierwsze dni były najtrudniejsze – wspomina Arkadiusz Leska. Gdy sytuacja się ustabilizowała, jego tata trafił na krótko do domu. Wkrótce potem zdecydowano, by rehabilitację prowadzić w Warszawie. – Jest w tej chwili w najlepszym, moim zdaniem, instytucie w Polsce. Może będzie przebywał tam parę tygodni, może dłużej – rozważa Arkadiusz Leska. – Jego stan fizyczny jest w tej chwili bardzo dobry. Cały paraliż ustąpił. Wszystko idzie we właściwym kierunku. Tata chodzi, jeździ na rowerze – na razie stacjonarnym.

Wiele osób kojarzy Zygfryda Leskę właśnie z kolarstwem. Przez lata jeździł na poważnie na rowerach szosowych, potem przerzucił się na MTB. Na pewno niejedna osoba ma przed oczami widok pana Zygfryda dojeżdżającego lub wracającego z pracy na charakterystycznym niewielkim składaku. Jego zawodowa pasja od lat jest niezmiennie ta sama – fryzjerstwo. Mimo skończonych 77 lat wciąż zajmuje się strzyżeniem. Życie pana Zygfryda to oczywiście również sport. We wczesnej młodości dużo biegał, potem przerzucił się na pokonywanie dłuższych dystansów w inny sposób. Stara się od lat propagować sport – kiedyś prowadził w Szczytnie ognisko TKKF. Sportową pasją zaraził synów – jeden od lat związany jest zawodowo z MOS-em, drugi jeździ na mecze piłkarskiej reprezentacji Polski. Na szybie fryzjerskiego zakładu przy ul. Polskiej zobaczymy wywieszone informacje dotyczące sportowych wydarzeń w mieście. Tematy związane z piłką nożną czy innymi dyscyplinami są również regularnie obecne podczas pogawędek z klientami.

W 2013 r. Zygfryd Leska zdobył statuetkę Juranda. Nasza redakcja przyznała mu kilka lat później tytuł CZŁOWIEKA SPORTU w naszym plebiscycie. Jako zapalony kibic pan Zygfryd regularnie zgłasza nam zawsze swoje typy. Oto jego faworyci w najnowszej edycji:

JUNIOR: 1. Karolina Piechowicz, 2. Karol Kijewski, 3. Marcel Bogdański.

SENIOR: 1. Konrad Bukowiecki, 2. Gabriel Sachajczuk, 3. Jakub Borkowski.

(gp)