Samorządy lokalne powinny udzielać wsparcia działającym na ich terenie spółdzielniom socjalnym, zatrudniającym osoby zagrożone wykluczeniem społecznym. Zachęcał do tego podczas wizyty w Szczytnie Krzysztof Margol, prezes Fundacji „Nida”. Okazuje się, że w powiecie szczycieńskim są już pierwsze pozytywne przykłady, że taka współpraca przynosi konkretne efekty.
NIE BÓJCIE SIĘ KLAUZUL
W minionym tygodniu w Powiatowym Urzędzie Pracy w Szczytnie odbyło się spotkanie z Krzysztofem Margolem, prezesem Fundacji „Nida”. Udział w nim wzięli przedstawiciele samorządów, ośrodków opieki społecznej oraz organizacji pozarządowych. Tematem była szeroko pojęta współpraca jednostek samorządu terytorialnego ze spółdzielniami socjalnymi. Są to podmioty łączące cechy przedsiębiorstw działających na zasadach rynkowych oraz organizacji pozarządowych. Ich członkami muszą być w co najmniej połowie osoby zagrożone wykluczeniem społecznym. Dzięki spółdzielniom socjalnym uzyskują możliwość pracy, zarobienia na siebie, a nierzadko też realizacji swoich zainteresowań i pasji. W trakcie spotkania prezes Margol omówił wyniki badań dotyczących m.in. tego, jakie obszary współpracy z tymi podmiotami oraz bariery widzą lokalni przedsiębiorcy oraz samorządy. Analiza została przeprowadzona na terenie czterech powiatów województwa warmińsko – mazurskiego, w tym szczycieńskiego. Okazuje się, że przeszkodą jest najczęściej zbyt mała wiedza na temat tego czym są i jak funkcjonują spółdzielnie socjalne. Do tego dochodzą jeszcze wyobrażenia z minionego ustroju. - Pokutuje przekonanie, że spółdzielnia to coś gorszego niż firma, a socjalna to już w ogóle dziadostwo – komentował prezes Margol.