* MKS pokazał charakter * Błękitni przegrywają w ostatniej minucie

* Omulew zastopowana w Olsztynie * Wałpusza znów za trzy punkty

Wygrali na przekór

IV - liga - 8. kolejka

MKS Szczytno - Płomień Ełk 3:2 (1:1)

0:1 – (26.-k.), 1:1 – Adrian Skonieczny (43.), 1:2 – (50.), 2:2 – Paweł Pietrzak (63.), 3:2 - Michał Kwiecień (72.)

MKS: Dudziec, Lisiewicz, Skonieczny, Mastyna, M. Pietrzak, P. Pietrzak, Ponikiewski (79. Suchecki), Nasiadka, Dębek (90. S. Pietrzak), Kwiecień, Hausman (84. Rusiecki).

Na stadionie przy ul. Ostrołęckiej bałagan organizacyjny w MKS-ie był aż nadto widoczny, ale na przekór całej sytuacji w klubie piłkarze rozegrali niezły mecz i zasłużenie pokonali wyżej notowany Płomień.

Prowadzenie już w 13. min mógł zdobyć Kwiecień, ale jego rajd lewą stroną zakończył się strzałem w boczną siatkę. Za to pierwsza w zasadzie akcja przyjezdnych przyniosła powodzenie. Po rzucie rożnym na polu bramkowym MKS-u powstał młyn rodem z meczów rugby. Sędzia dopatrzył się ręki jednego ze szczytnian, a goście „jedenastki” nie zmarnowali. Miejscowi wyrównali tuż przed przerwą. Hausman wkręcił piłkę w pole karne, akcję zamknął głową Skonieczny i było już 1:1. Druga połowa rozpoczęła się od efektownego strzału zawodnika gości, który zaskoczył Dudźca lobem z ostrego kąta. Szczytnianie odpowiedzieli golem z rzutu karnego, wywalczonego przez Nasiadkę. W 72. min widzowie oglądali rzadkiej urody gol Kwietnia: piłkę na 25. metr wycofał Dębek, a filigranowy gracz MKS-u huknął w samo okienko. Ten sam zawodnik zmarnował 3 min później doskonałą okazję, w czystej sytuacji wpadając z piłką w bramkarza. Końcówka to nerwy w ekipie gości: za dwie żółte kartki boisko opuścił zdobywca obu bramek Strychalski, a wraz z nim ubliżający arbitrowi jeden z członków sztabu szkoleniowego. Działo się to już przy zapadających ciemnościach – ktoś zapomniał, ustalając godzinę rozpoczęcia meczu, że druga połowa września nie jest środkiem lata.

- W tym spotkaniu drużyna pokazała charakter – chwalił swoich podopiecznych trener Tadeusz Sosnowski. - Zostało zrealizowanych dużo przedmeczowych założeń.

Piłkarze MKS-u zadedykowali sobotnie zwycięstwo Mariuszowi Krupińskiemu, przebywającemu w szpitalu kierownikowi zespołu.

Zatoka Braniewo - Błękitni Pasym 1:0 (1:0)

1:0 – Marcin Kruk (90.-samob.)

Błękitni: Bukowiecki, Głodzik, Stalmach (65. Łączyński), Panikowski, Gregorczyk, Domżalski (75. Kruk), Foruś, Brzozowski (46. Jurewicz), Magnuszewski, Gołębiewski, Myślisz.

Do soboty pasymianie z Zatoką w IV lidze jeszcze nie przegrali. Niewiele brakowało, a podtrzymaliby tę dobrą passę. Jedyną bramkę stracili w już doliczonym czasie, w dodatku ze strzału samobójczego.

Czołowe w poprzednich rozgrywkach zespoły nie stworzyły zbyt ciekawego widowiska. W pierwszej połowie lekką przewagę mieli braniewianie. Najbliżsi zdobycia gola byli na krótko przed zmianą stron, gdy piłka trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Bukowieckiego. Pasymianie też mieli swoje okazje. W 29. min groźnie uderzał Magnuszewski, a Myślisz nie zdołał dobić piłki.

W drugiej odsłonie najwięcej działo się pod koniec spotkania. Najpierw po uderzeniu Forusia piłka odbiła się od poprzeczki, po chwili strzał pasymianina niemal skopiował zawodnik Zatoki. Gdy już braniewscy kibice pogodzili się z remisem, prezent sprawił im wprowadzony na ostatni kwadrans Kruk. Błękitnym przypomniały się koszmarne chwile z minionych rozgrywek, gdy seryjnie tracili bramki samobójcze – po pechowej interwencji pasymskiego obrońcy gospodarze mogli cieszyć się z trzech punktów.

Zamek Kurzętnik – Polonia Pasłęk 2:2 (1:2), Rominta Gołdap – Olimpia 2004 Elbląg 1:2 (0:0), Błękitni Orneta – Granica Kętrzyn 3:2 (2:0), Start Nidzica – GKS Wikielec 3:0 (2:0), Pisa Barczewo – Tęcza Biskupiec 2:0 (1:0), Sokół Ostróda – MKS Korsze 5:1(3:1).

Klasa okręgowa - 8. kolejka

OKS II Stomilowcy Olsztyn - Omulew Wielbark

0:1- Mateusz Abramczyk (29.), 1:1- (68.), 1:2 – Andrzej Sitarski (71.), 2:2 – (72.), 2:3 – (90.)

Omulew: Przybysz, Bugaj, Nowakowski, Trzciński, Cieślik, Remiszewski (80. Łazicki), M. Wilga, Berk, J. Wilga (55. Sitarski), Abramczyk (81. Kozłowski), Szczygielski (75. Filochowski).

Seria meczów Omulwi bez porażki została przerwana w niedzielę na olsztyńskich Dajtkach. - Jestem zły – powiedział po meczu trener Mariusz Korczakowski. - Szkoda tych punktów. Zasłużyliśmy na remis.

Wielbarczanie, osłabieni brakiem Malinowskiego i Elsnera, grali z naszpikowanymi piłkarskimi wyjadaczami rezerwami OKS-u jak równy z równym. W 29. min piękną akcję gości efektownie wykończył Abramczyk i po jego strzale z 7 m pod poprzeczkę było 0:1. Przyjezdni objęli prowadzenie jeszcze raz, ale ostatnie słowo należało do miejscowych. Stryżko wykorzystał prostą stratę piłki, podał do Przybylińskiego, a ten uderzeniem z 15 m pokonał Przybysza. Omulew nie zdążyła już się podnieść.

Niedzielny mecz był ostatnim na co najmniej pół roku występem Berka, który wyjeżdża do pracy w Danii.

Mamry Giżycko – Victoria Bartoszyce 0:1, DKS Dobre Miasto – Znicz Biała Piska 2:0, Mazur Pisz – Orlęta Reszel 2:1, Polonia Lidzbark Warmiński – Leśnik Nowe Ramuki 4:2, Granica Bezledy – Fortuna Wygryny 3:2, Jurand Barciany – Łyna Sępopol 1:2, MKS Jeziorany – Warmia Olsztyn 0:1.

Klasa A - 6. kolejka

Zryw Jedwabno - Fortuna Gągławki 1:1 (1:0)

Bramka dla Zrywu: Patryk Włodkowski (1.)

Zryw: Mateusiak, M. Foruś, Sznajder (80. Rosiński), Kuchna, Ł. Kawiecki, Młotkowski, Trzciński, Łachmański, Włodkowski, Dymek, Żmijewski.

Już pierwsza akcja Zrywu przyniosła powodzenie i... była to w zasadzie ostatnia godna odnotowania sytuacja pod bramką gości. Ci też niczego nie pokazali, zdołali jednak w końcówce doprowadzić do wyrównania. - To była kiepska gra – orzekł kierownik Zrywu Andrzej Obrębski. - Piłkarze myślami byli gdzie indziej.

Wpływ na postawę drużyny może mieć sytuacja w klubie. Trener Sławomir Foruś nosi się z zamiarem zaprzestania prowadzenia zespołu i spotkanie obejrzał z trybun.

Cegielnie Unieszewo – Reduta Bisztynek 3:3, GLKS Jonkowo – Burza Słupy 2:2, Warmiak II Łukta – Garda Purda 5:0, Sambia Świątki – Warmiak Wojciechy 1:0, Strażak Gryźliny – Orzeł Czerwonka 0:1, LZS Lubomino-Wilczkowo – Korona Klewki 8:1.

Klasa B - 6. kolejka

GKS Dźwierzuty - Kormoran Lutry 0:0

GKS: Pękała, Szpyrka, Matras, Zaborowski (46. Kołodziejczuk), Zaborowski, Kuśmider, Dziubek (60. Jaskuła), Wójcik (70. Malewicz), Zawitowski, Krawczyk, Mikulak.

Miejscowi nie wykorzystali w drugiej połowie paru okazji i mogli zostać skarceni w końcówce, gdy zakotłowało się na ich polu karnym. Bramka dla gości na szczęście nie padła.

Iskra Dywity - Wałpusza 07 Jesionowiec 2:3 (1:3)

Bramki dla Wałpuszy 07: Piotr Sygnowski (15.), Michał Zapadka (21.), Kamil Pliszka (33.)

Wałpusza 07: Robaczewski, Kuciński, Niksa, Kisiel, Radosław Pliszka, M. Szumowski, Wróblewski (Rafał Pliszka), Zapadka (Turek), K. Pliszka (Gut), Sygnowski, J. Szumowski (Młynarski).

Tego w krótkiej historii Wałpuszy jeszcze nie było. Zespół wygrał drugi kolejny mecz, oddalając się tym samym od dolnych rejonów tabeli.

Olimpia II Olsztynek - Mazur Świętajno 1:0 (1:0)

SKF Kunki – TKKF Giławy 3:0, Tempo Wipsowo – Błękitni Stary Olsztyn 4:1, Niedźwiedź Ramsowo – WKS Dąbrówka Wielka 3:2, Jarys Różnowo – KS Łęgajny 2:1.

Mecz zaległy: Olimpia II Olsztynek – Błękitni Stary Olsztyn 4:1.

Klasa okręgowa 6. kolejka

JUNIORZY

MKS Szczytno pauzował.

JUNIORZY MŁODSI

MKS Jeziorany – MKS Szczytno 3:6 (3:4); br.: Filip Pepłowski (4., 15.), Bartosz Pieńkos (29., 67.), Marcin Bancerz (35.), Sebastian Nowakowski (53.)

Reda Szczytno – Pisa Barczewo 9:1 (3:0); br.: Adrian Korczakowski (21.), Jakub Domżalski (31., 58.), Maciej Dudziec (37.), Adam Gut (43., 69.), Jakub Miłek (47.-k.), Przemysław Augustyniak (65., 73.)

Korona Klewki – Błękitni Pasym 4:1 (2:0); br.: Michał Nosowicz (80.)

GLKS Jonkowo – Zryw Jedwabno 14:0

TRAMPKARZE

MKS Szczytno – Warmia Olsztyn 0:1 (0:0)

Reda Szczytno – Tęcza Biskupiec 3:3 (1:0); br.: Oskar Hardziej (19.-k., 62., 67.)

Błękitni Pasym – Asy Dywity 13:1 (3:1); br.: Marcin Kruczyk (5., 12., 38., 42., 44., 58., 60., 64.), Szymon Hopaluk (26., 50.), Sylwester Woźniak (53., 55.), Daniel Paprocki (69.)

Omulew Wielbark – Leśnik Nowe Ramuki 13:0 (6:0); br. Filip Gut – 4, Damian Burdyński -3, Radosław Kwiatkowski -2, Jakub Abramczyk, Damian Kosiński, Filip Tabaka, Kacper Olender – po 1.

MŁODZICY

MKS Szczytno – Warmia Olsztyn 5:0 (5:0); br.: Adrian Opalach (3.), Bartosz Laskowski (10., 25.), Rafał Dębski (19., 29.)

Reda Szczytno – Pisa Barczewo 0:8 (0:2)

Błękitni Pasym – Naki I Olsztyn 2:3 (1:2); br.: Filip Pepłowski (25.0, Krzysztof Jędrzejewski (46.)

Omulew Wielbark – Naki II Olsztyn 7:1 (5:0); br.: Arkadiusz Cieślik (1., 8., 9., 17., 34.), Igor Kostrzewa (21., 44.)

Informacje piłkarskie opracowali: (gp), (dob)