Wymusił pierwszeństwo

W niedzielę 16 sierpnia w Jedwabnie kierujący fordem escortem na skrzyżowaniu wymusił pierwszeństwo i wjechał wprost pod jadącego z przeciwka fiata seicento. Pierwszym autem podróżowała jedna osoba, drugim - trzy. Żadna z nich nie odniosła widocznych obrażeń.

ZDERZENIE MIĘDZY SZCZYTNEM A DĘBÓWKIEM

W niedzielę 16 sierpnia na trasie Dębówko - Szczytno doszło do kolizji opla corsy i volkswagena passata. Oplem jechało pięć osób, w tym dwoje dzieci, passatem trzy osoby dorosłe. Żaden z uczestników zdarzenia nie odniósł obrażeń.

CZOŁÓWKA W PASYMIU

W czwartek 13 sierpnia w Pasymiu około godziny 7.00 54-letni Józef D. ze Szczytna, kierując suzuki grand vitara, na łuku drogi zjechał na przeciwny pas ruchu i czołowo zderzył się z prawidłowo jadącym z przeciwka volkswagenem passatem. Kierowca passata z podejrzeniem urazu kręgosłupa trafił do szpitala w Olsztynie. Jak się okazało, prowadzący suzuki Józef D. był nietrzeźwy. W jego organizmie stwierdzono 1,20 promila alkoholu. Oba samochody zostały niemal całkowicie zniszczone.

UDERZYŁ W DRZEWO

W niedzielę 16 sierpnia na trasie Borki Rozoskie - Długi Borek, kierujący volkswagenem golfem na skutek nadmiernej prędkości wpadł do rowu i uderzył w drzewo. Na szczęście nie doznał poważniejszego uszczerbku na zdrowiu, mimo to został odwieziony do szpitala.

PRZYGNIECIONY PRZEZ SAMOCHÓD

Ubiegły tydzień przyniósł kolejną tragedię na drogach powiatu. W piątek 14 sierpnia po godzinie 3.00 na trasie Kałęczyn - Popowa Wola 20-letni Kamil K. z Mojtyn, kierując mazdą na zakręcie zjechał do rowu, uderzył w skarpę i dachował. Towarzyszący mu pasażer, 16-letni Franciszek K. z Grodzisk wypadł z samochodu. Chłopak został przygnieciony przez dachujący pojazd i zginął na miejscu. Kierowca mazdy trafił do szpitala w Biskupcu. Na razie nie wiadomo, dlaczego Kamil K. wpadł do rowu. Okoliczności tragedii wyjaśnia policja.

MIEJSKIE KOLIZJE

Do kilku kolizji doszło też na terenie Szczytna. Jedna z nich miała miejsce w czwartek 13 sierpnia na ul. Piłsudskiego. Kierowca opla omegi zatrzymał się przed przejściem, by przepuścić pieszych i wtedy w tył jego pojazdu uderzył nissan. W niego z kolei uderzyła skoda favorit. Kierujący nissanem tłumaczył, że nie zauważył poprzedzającego go samochodu z powodu ulewnego deszczu. Z kolei w poniedziałek 17 sierpnia na ul. Ogrodowej renault zderzył się z fordem. Uczestnicy obu kolizji wyszli z nich bez szwanku.

STRAŻACY SANITARIUSZAMI

W niedzielę 16 sierpnia po południu szczycieńscy strażacy zostali wezwani do udzielenia pomocy przedmedycznej 39-letniej kobiecie, która zasłabła w markecie na ul. Polskiej w Szczytnie. Na miejsce skierowano właśnie ich, ponieważ akurat brakowało wolnej karetki. Kobieta była przytomna, uskarżała się jednak na duszności.