Uroczyste otwarcie hali sportowej w Dźwierzutach odbyło się tak, jak jej budowanie - z trudem, bo... do przecięcia szarfy użyto wyjątkowo tępych nożyczek. Jako ostatni zmagał się z nimi wójt Czesław Wierzuk: zawziął się, szarpnął i... sala gimnastyczna w Dźwierzutach jest.

Wyszarpana hala

W piątek 10 października, do dźwierzuckiego gimnazjum zjechał tłum gości, od przedstawicieli władz wojewódzkich do lokalnych i to nie tylko miejscowych, ale większości ościennych samorządów. Uroczystego poświęcenia budynku dokonał metropolita warmiński arcybiskup Edmund Piszcz, który też koncelebrował okolicznościową mszę w dźwierzuckim kościele.

Udział w uroczystości wzięli wszyscy ci, którzy w jakikolwiek sposób do jej powstania się przyczynili oraz spora liczba rodziców dzieci, a i tych ostatnich było wiele, bo pojawiły się delegacje ze wszystkich gminnych szkół.

Czekali ponad ćwierć wieku

O budowie nowej szkoły i sali gimnastycznej mówiło się w Dźwierzutach już w latach 70. i 80. ubiegłego stulecia. W 1989 r., gmina dopracowała się nawet pełnej dokumentacji technicznej, zmienił się jednak ustrój, realia i... potrzeby.

- Na początku lat 90. trzeba było dokumentację odłożyć na półkę i podjąć inne inwestycje - przypominał historyczne uwarunkowania wójt Czesław Wierzuk.

Do planu budowy obiektów oświatowo-sportowych gmina wróciła dopiero po upływie kolejnych dziesięciu lat. Na przełomie lat 1998-99 zaktualizowano dokumentację i rozpoczęto budowę gmachu gimnazjum, który oddano do użytku w 2001 roku, organizując przy tej okazji Wojewódzką Inaugurację Roku Szkolnego. W tym też roku przystąpiono do budowy sali sportowej, a zakończono ją w roku bieżącym. Powierzchnia boisk wynosi 528 m2, a powierzchnia użytkowa 777 m2. Koszt budowy zamknął się kwotą 1 825 800 zł, przy czym 600 tysięcy gmina pozyskała z MENiS, a 150 tysięcy - z WFOŚ. Resztę pokrył gminny budżet z własnych dochodów.

- To dla nas ogromny wysiłek, bo roczne dochody własne gminy wynoszą zaledwie 2,65 mln zł - mówił wójt Wierzuk podkreślając zasługi, jakie zgodą na budowę wniosły kolejne rady gminy, a szczególnie ta z poprzedniej kadencji. - Obecna rada, przy dużych sprzeciwach opozycji, zaakceptowała ostatecznie budżet pozwalający na dokończenie budowy - Wierzuk nie omieszkał przypomnieć zebranym o animozjach panujących w łonie gminnych władz. - Sala jest, w całej swej okazałości. Spełniają się wieloletnie marzenia i oczekiwania dzieci, młodzieży i dorosłych - kończył wójt swe wystąpienie.

Piłek wystarczy na całe lata

O tym, że sportowy obiekt był gminie bardzo potrzebny, przekonywali zebranych uczniowie gimnazjum, którzy przygotowali program artystyczny. Jak na okoliczność przystało, młodzież nie tyle śpiewała i tańczyła (choć te elementy też się pojawiły), co w najróżnorodniejszy sposób prezentowała swą fizyczną sprawność i gimnastyczne umiejętności. Im będą służyć liczne prezenty, ofiarowane przez przybyłych na uroczystość gości. W znakomitej większości były to piłki, których dźwierzuckie gimnazjum ma teraz zapas na kilka lat. Ze stereotypu wyłamał się tylko wykonawca - Ekomelbud z Mrągowa, którego dyrektor Tadeusz Orzoł przekazał w prezencie magnetowid.

W zamian z kolei wójt Wierzuk i dyrektor gimnazjum Halina Lemańska obdarowali każdego, kto przyłożył się do powstania sali sportowej, okolicznościowym dyplomem i upominkiem. Wszystko, jak zwykle w podobnych okolicznościach, odbywało się w podniosłym nastroju i przyjacielskiej atmosferze, przy dźwiękach orkiestry dętej ze Szczytna.

Halina Bielawska

2003.10.15