Prawie 250 zarejestrowanych bezrobotnych posiada dyplom ukończenia wyższej uczelni. Szczytno nie narzeka zatem na brak fachowców z różnych dziedzin, chętnych do podjęcia pracy.

Z grona 247 bezrobotnych (stan na 12 grudnia ubr.) tylko 79 nigdy dotychczas nie pracowało. Znaczna więc większość ma nie tylko kwalifikacje wynikające z wykształcenia, ale także i doświadczenie. Najwięcej, bo 34 osoby, legitymują się tytułem ekonomisty, do dyspozycji pozostaje też 19. specjalistów ds. zarządzania i marketingu, 17. specjalistów ds. administracji, 13. inżynierów rolnictwa, 9. fachowców od inżynierii środowiska.

Najliczniejszą grupę dyplomowanych bezrobotnych stanowią nauczyciele o bardzo różnych specjalnościach. Najwięcej, bo 16 osób, ma uprawnienia do pełnienia funkcji pedagoga szkolnego. Bez pracy pozostaje nieco mniej, bo 15. nauczycieli nauczania początkowego. Do "wykorzystania" jest m.in. 5. historyków, 3. matematyków, 9. informatyków, 2. polonistów, 3. wuefistów.

Wśród zarejestrowanych bezrobotnych z wysokimi, przynajmniej z racji posiadania dyplomów ukończenia wyższych uczelni, kwalifikacjami, są także prawnicy (2) politolodzy (6), ekolodzy (4), a także inżynierowie aż w 14 specjalnościach, np.: budownictwa (6), mechaniki (7), geodezji (3), technologii żywienia (6), leśnictwa (3). Pracy nie mają bibliotekoznawcy, socjolodzy, a nawet pojedyncze osoby z uprawnieniami lekarza weterynarii, logopedy, fizjoterapeuty czy architekta.

- Przyczyny tego zjawiska są różne. Na przykład duża liczba bezrobotnych ekonomistów czy specjalistów ds. marketingu wynika z faktu, że kilka lat temu te kierunki cieszyły się dużym powodzeniem, wiele osób kończyło studia, ale zapotrzebowanie na specjalistów z tych dziedzin nie wzrasta - powiedział "Kurkowi" kierownik Powiatowego Urzędu Pracy Jan Dąbrowski.

Próby znalezienia pracy podejmuje wielu. Jak informuje starosta Kijewski, na jego biurko tylko w grudniu trafiło około 100 podań. Podobnie jest w przypadku Urzędu Miejskiego.

(hab)

2003.01.08